Dzień Dobry Oj te nasionka rosną jak chcą, każde inaczej nawet z jednej odmiany.
Moje adeniaczki trochę podrosły ale za to co mnie strasznie dziwi mszyce je zaatakowały:( I to żadnego innego kwiatka tylko adeniaczki:(
Sąsiad paskuda chyba wyhodował plagę tych mszyc. A adenium ma przecież niedobre listki...
Skutki widać:(
Powoli zbliżamy się do chłodniejszych dni. Przed przeniesieniem na stałe na parapet wewnętrzny przejrzę co tam w korzeniach słychać a wiosna pomyślę co dalej.
"
monstera" nic się nie martw bo ładniutkie te Twoje adeniaczki:)
Moje przed cięciami wyglądały biednie. Sporo liści pousychało.
Niech Ci zdrowo rosną i powiem Ci wcale się z nimi nie patyczkuj
Ja stwierdziłam że im bardziej się starałam to tym gorzej było.
Później umieszczę zdjęcia i czekamy na Twoje:)
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia