Bożenko , jak najbardziej .Oczywiście ja Ci nie odradzam hydroponiki , ona również ma wielu swoich zwolenników , wiem o tym. Dlatego z tym większą ciekawością będę zaglądała Do Ciebie i Twoich hojek , jak się mają .

_________________
Pozdrawiam

Mój zielony raj
Mój raj na ziemi cz.1
Mój raj na ziemi cz.2

Na zawsze w naszej pamięci. Agnieszko, spoczywaj w spokoju [*][*][*]

Miltonie oczywiście przykuły moją uwagę xD

Ja też interesuję się hydroponiką, ale jeszcze nie wrzuciłam nic na forum żeby nie zapeszać xD

Ja hojek wcale nie hoduję, ale mojego fiołka reanimowałam w hydro właśnie. Żeby było śmieszniej, trzeba było go ratować, bo przelałam przed wyjazdem i zaczął gnić.. Fiołek odratowany, stał trochę w miejscu, ale teraz chyba puszcza nowe listki, może jeszcze zakwitnie w tym roku? A przy okazji dorobiłam się też kilku sadzonek

Będę zaglądać i śledzić Twoje postępy

_________________
Pozdrawiam, Kinga

Mój nick w serwisie - kinkonga

Zapraszam do moich wątków:
Zielony inwentarz kinkongi
Eksperyment - keiki

Borówkowe pole rośnie wokół mnie..

Kinkongo13 fajnie, że udało Ci sie uratować fiołeczka.

Ja poprawiam urodę dracenie marginata. Wyciągnęła sie okrutnie, listki jej schudły i wyglądała jak niedorobiona miotła. Po operacji plastycznej ma łodygę i czuprynki osobno.Czuprynki już się ukorzeniły ( 7 sztuk trzeba będzie gdzieś zasadzić bo szkoda wyrzucić). Czekam na wypuszczenie nowych odrostów. Już nawet coś tam pączkuje

Jeśli chodzi o hojki w hydroponice to postaram się czasem coś wrzucić.

_________________
Pozdrawiam cieplutko
Bożena

Zieloności Bożeny
warzywnik żółtodzioba

Odmładzanie draceny ma swoje dodatkowe plusy w postaci sadzonek . Ostatnio odmładzałam dracene mamy. Prawie się popłakała jak ją ciapnęłam. Powiedziała, że nie przeżyje jak nie odbije. Skutek - stara wypuściła 2 czupryny, czubek przyjęty i kawał kija też wygląda dobrze Chyba mama będzie żyć. Kibicuję hojkom w hydro. Też jestem ciekawa skutków.

_________________
Moj domowy komputer nie ma polskiego oprogramowania.
moje-zielone-dzieciaczki-t8798.html
taras-oli-2012-t8814.html
moj-nie-moj-ogrod-t9298.html

Hoje jakoś się trzymają sporo ma już korzonki . Kilka nawet zaczyna rosnąć . Spora grupa okupuje okno w łazience. Kilka dopiero zaczęło moczyć nóżki. Oglądam je co najmniej dwa razy dziennie i może dlatego wydaje mi się, że to strasznie wolno idzie. Nie mam też rozeznania w tym jak szybko hoje rosną. Pewnie zależy to od gatunku i tego czy im się zachce Chyba zrobię każdej zdjęcie pod koniec czerwca a potem pod koniec sierpnia i wstawię tu.Wtedy może jakaś mocno zahojowana osóbka z doświadczeniem hm.. Aga powie mi czy hoje rosną mi jak należy. Tylko może to bardziej pasuje do hojowego wątku

_________________
Pozdrawiam cieplutko
Bożena

Zieloności Bożeny
warzywnik żółtodzioba

Po przejrzeniu adeniowego wątku zdecydowałam się ciachnąć swoje adenium. Teraz czekam z niepokojem co z tego wyrośnie
Mam nadzieję że z takim brzuszkiem da radę

_________________
Pozdrawiam cieplutko
Bożena

Zieloności Bożeny
warzywnik żółtodzioba

Bożenko, ile ma twoje adenium? Nie mogę się doczekać, aż moje urosną . Nawozisz je jakoś?

_________________
Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams
Byłoby miło

Ciasny, ale własny: część IV
Moje doniczkowce: część 2

eDorko!
Ono ma gdzieś z półtora roku ale jest zabiedzonym maleństwem które od trzech miesięcy przebywa u mnie ( ponoć było kupione jako 5 cm sadzonka ). Ja go nie zasilałam jeszcze niczym bo go przesadziłam od razu do świeżego podłoża. Obwód w brzuszku 12,5 cm.
W zasadzie nie mam więc doświadczenia z tą roślinką. Miałam nasionka odmian od Karlora ( Bogdana) ale zatopiłam i wychłodziłam nasionka. Zostały mi niedobitki i sobie powolutku rosną. Nie mają nawet nowych listków tylko brzuszki im się zaczerwieniły. I mają czasami zupełnie inne kształty. Twoje pewnie są znacznie większe. Cóż musimy się uzbroić w cierpliwość.

_________________
Pozdrawiam cieplutko
Bożena

Zieloności Bożeny
warzywnik żółtodzioba

Hojowe przedszkole bardzo zdrowo wygląda - adenium piękne! u mnie hoje też ruszyły - to wystawiające człowieka na próbę cierpliwości rośliny, niektóre postanowiły wypuścić listek po kilku miesiącach od wsadzenia do doniczki ...

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II

Masz całkowitą rację Maju. Ja swój przychówek hojowy liczę na razie w listkach . Australis lisa przybyła jako cięta sadzonka 5 maja od Angeliki i ukorzeniła się w mig ale z listkami to dopiero dwa. A DS 70 to nawet nie raczyła dać oznaki wzrostu stoi w miejscu. Kerii od Agi przybyła jako ukorzeniona sadzonka i wydała jednego liścia i już idzie następny. A carnosa trikolor dotąd nie dała ani korzonka. Jak na razie najwięcej zapału wykazuje obovata od Bza ukorzeniła się ino mig i zaraz zacznie się puszczać no i neoebudica wywija wąsem jak szalona no ale to już była ładnie ukorzeniona roślinka. O i dwuwęzłowa szczepka mathilde od drugiej Agnieszki z marszu sie ukorzeniła. Tak można by jeszcze długo. Każdy maluch ma swoją kartotekę wzrostu : .

_________________
Pozdrawiam cieplutko
Bożena

Zieloności Bożeny
warzywnik żółtodzioba