Aniu, Elu Kasiu faktycznie fot zrobiłam mnóstwo
Lilianko dziękuję
Jadziu w moich okolicach za to jemioły mnóstwo
nie, jeszcze się nie rozpakowałam do końca.
Elu, Kasiu faktycznie ona się rozłazi, w dzieciństwie nie widywałam jej prawie wcale...
Ojojoj, pisałam że będę publikować już regularnie, a tu znowu przerwa
Mea culpa, postaram się poprawić - nowy sezon zbliża się wielkimi krokami, niewiele już czasu zostało na pokazywanie wspomnień, a co nieco jeszcze zalega w archiwum...
Niedługo po skończeniu ostatniego sezonu ogrodniczego pokazywałam kolejną część widoków „przez płot”. Szukając poprzedniego posta z serii zastanawiałam się, gdzie podział się inny, który powinien być pomiędzy nimi. Okazało się, że niedoszły numer 2 jest nadal w archiwum. A więc wreszcie czas go pokazać. Dzisiejsze zdjęcia zrobiłam niedługo po tych z części pierwszej, jednak zdecydowanie bardziej pochmurnego dnia. Konie i krowy były dużo bliżej, jednak nie aż tak blisko, jak w poprzedniej części. Chcąc wydobyć więcej szczegółów nałożyłam na zdjęcia filtr HDR który sprawdza się świetnie przy fotografiach zrobionych podczas pochmurnej pogody. Na pewno nie są to ostatnie zdjęcia z tej serii, mam jeszcze nadzieję na zrobienie takich w pełnym słońcu, co jak dotąd się nie udało.