Dzięki,
Olu!Ogromnie się cieszę, że multiflorka będzie miała kwiatuszki.
Tamtymi poprzednimi nawet nie zdążyłam się nacieszyć.
Osobnego opisu wymaga mój storczyk.
Jest moją wielką dumą.
Podarowany był nam najwyraźniej ze szczerego serca.
Kilka storczyków, które miałam w swoim życiu, nie wytrzymało mojego towarzystwa.
Najwyraźniej mój sposób ich pielęgnacji albo warunki, jakie im wtedy mogłam zapewnić, nie spełniały ich podstawowych oczekiwań.
Ten jest całkiem inny.
Nie dość, że od razu zaakceptował mnie, jako swoją opiekunkę i zakwitł pięknie na powitanie, to czyni tak od tamtego czasu bardzo systematycznie.
Kwitnie, jak szalony.
Czasem mam wrażenie, że wielkie i ciężkie kwiaty przeważą swoim ciężarem całą donicę, tyle ich jest na jednej łodyżce.
Ale nic takiego się nie dzieje.
Storczuś kwitnie sobie spokojnie, coraz to wypuszcza nowe łodygi, a te w mgnieniu oka pokrywają się mnóstwem widowiskowych kwiatów:
Załącznik:
311225_a2726.jpg [ 40.29 KiB | Przeglądany 365 razy ]
Załącznik:
311227_926c4.jpg [ 37.44 KiB | Przeglądany 365 razy ]
Załącznik:
311223_e7c9d.jpg [ 23.01 KiB | Przeglądany 365 razy ]
Jest bajeczny.