Trochę nadrobiłam u Ciebie zaległości.
Odnośnie sadzenia, czy wysiewania, to błąd , który popełnia większość (jedynie zawodowcy chyba nie) z nas. Bo nie jest się w stanie z góry przewidzieć jakiej wielkości będzie roślina, bo oprócz odmiany są jeszcze warunki glebowe i atmosferyczne i inne. Ja staram się, ale i tak nie jestem w stanie uniknąć przesadzania roślin.
Cytuj:
to groszek szerokolistny.
Tego, to radzę się pozbyć. Sąsiad go miał, to cały dzień wyrąbywał korzenie siekierą. U mnie rośnie groszek wiosenny, też ma korzenie niczym góra lodowa i żadnym szpadlem ich nie przetniesz, tyle, ze nie jest u mnie ekspansywny, nawet się nie wysiewa.