Wykroiłem chore tkanki, zobaczymy czy przeżyje.

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Caudex miał typowo gnilne zmiany ? , faktycznie bardzo zaatakowany caudex - Bogdan, jak masz "pod ręką" jakiś grzybobójczy w proszku, to zapudruj, bo na fotkach widać jeszcze drobniutkie pozostałości, chorobowe.

Karlor, ta dolna część raczej zwiędnie, a dokładniej to przewężenie, cieniutkie jest.

Przypomnała mi się historia z moim "wypatroszonym kurczakiem". U mnie ta zepsuta część odeszła bez krojenia i też chciałam zostawić, tak jak jest po przesuszeniu. Tylko że roślina nie wyglądała na szczęśliwą, a i mnie stale kojarzyła się z kurczakiem . Potem przycięłam ją na równo i ukorzeniłam.

Kwiecień 2019


lipiec 2019



Aktualne zimowe zdjęcia

_________________
Pozdrawiam
Barbara

Z adenium tego nie robiłam, ale cięłam solidnie jatrofę, miejsce cięcia zabezpieczałam po domowemu, cynamonem (wyciąga nadmiar wilgoci, działa antybakteryjnie i antygrzybobójczo). Ciekawe, czy ta Twoja roślina przeżyje, ostra walka ją czeka.

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Niektóre moje "adeniumy” zaczynają się budzić. To dopiero styczeń, choć wczoraj w szklarni pod regałem było 18*

_________________
Pozdrawiam Bogdan

W najbliższym czasie będę przycinał swoje adenium. Ktoś jesienią był chętny na "patyki”. Wyrzucić zawsze można, ale jeżeli ktoś chce się pobawić z ukorzenianiem, to oddam.

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Jestem chętna na "patyki" adenium. Bedę eksperymentować z ukorzenianiem
Wysyłam pw.

Masz załatwione.

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Za oknem zima, a ja na przekór przyciąłem kilku młodzieżowym adenium czubki. Może trochę opóźnię przebudzenie, a tym samym rozkrzewią się i nabrzmieją.

To uratowane maleństwo ma dwa lata. Nie miało ochoty przyrastać. W końcu wsadziłem w podłoże z piasku i perlitu i widzę, że odpowiada mu. Nigdy nie było przycinane, samo się tak formuje.

_________________
Pozdrawiam Bogdan

Śliczne grubaski nawet bez liści.
Dużo uroku mają ich kaudeksy, każdy jest inny.