Zdenerwowana pisze:
Te kubeczki przy pomidorach to tak ku pamięci, czy jakiś inny cel im przyświeca?
Na kubeczkach popisałam flamastrem niezmywalnym nazwy odmian, jest ich sporo, w tym rosyjskie. W ub. roku wskutek długotrwałych opadów deszczu zaraza ziemniaczana pożarła mi wszystkie pomidory, nie zebrałam nawet jednego. W bieżącym jakoś tak mi się nasiało, że posadziłam łącznie 70 szt.
Lada dzień dam im paliki, bo niektóre mają być wysokie. Na wielkie zbiory nie liczę, ponieważ niektóre nasiona były z pomidorów pozyskanych od sąsiadów, a to mogły być F1. Zobaczymy, co z tego wyjdzie