gosiaczek1977 pisze:
Elu, to aster variegata. Tylko niestety szybko się rozrasta i z czasem traci tę swoją pstrokaciznę. Ja wówczas wiosną zostawiam tylko to pstrokate a reszty się pozbywam. Chryzantemki
Dziękuję Ci Gosiu, teraz sobie przypominam gdy mówiłaś, że on się rozrasta i dlatego mam go w dużej donicy, wkopanej w ziemię
. I tak o mało go nie straciłam, bo na starcie obżarły go ślimaki, odbił od korzenia
. Asterki wszystkie żyją i rozrastają się, a żółty-pełny już przekwitł.