Nawet w dzień temperatura nie jest dużo wyższa niż 10 stopni, czyli czekam cierpliwie.

Dla polepszenia samopoczucia podstawiam dzisiejszą fotkę krzewinki doniczkowej uprawianej bez żadnej ochrony przeciw mrozowej zimą jak również podczas kwietniowych przymrozków.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

A moje (sztuk dwie) wyglądają tak:

_________________
Wiedźmowata

Wynika z tego że moje przemarzły, jutro zrobię cięcia kontrolne.

Józek, z takim wydawaniem wyroków to ja bym się jeszcze wstrzymał. Dla przykładu u mnie np. w rzędzie nr. 3 na 14 sztuk tylko 5 daje jak dotychczas oznaki życia.
Reszta jeszcze się opiernicza.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Moim zdaniem przemarzły, będą odbijać z miejsc gdzie był kopczyk, tam pokazują się pąki.
W końcu mieliśmy tej zimy rekord zimna - minus 29 stopni. Padły nawet drzewka owocowe pomimo zabezpieczeń, też odbijają z miejsc gdzie był kopczyk.

Trzy dzisiejsze fotki Agata dońskiego. W zasadzie to wolał bym aby jeszcze nie ruszył, bo nocą przymrozkiem straszą.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Ja muszę dokupić jakieś odmiany.

Kilka sztuk można nawet jeszcze teraz i u mnie wykopać.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Twoje być może jeszcze odbiją, mają nad ziemią po pąku, na moich ani śladu.
Te pąki jeszcze nie wykiełkowały.