Widzę, że moje zwarzył mróz. Nie tak do zera, ale szkody jednak narobił.

_________________
Wiedźmowata

Ewa ruszają?

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Tak! Nie dał im rady mróz. To znaczy coś tam pomroził, ale odbijają. Ten malutki, kupiony w jakimś markecie, ledwo go od ziemi widać - chyba się nie doczekam jego dorosłości. Ten drugi, natomiast, po zrzuceniu przemarzniętych liści, ma się dobrze. Ma nawet coś takiego (jest nadzieja?):

_________________
Wiedźmowata

Ewa, to zadatek na kwiatostan.
Moje już mają troszeczkę bardziej zaawansowane przyszłe kwiatostany.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Twoje to okazy zdrowia. Piękne.

_________________
Wiedźmowata

Zazdroszczę, moje wymarzły

Ewa, miejsce nasadzenia (lokalizacja) w tym wypadku ma znaczenie.
Ten krzew akurat rośnie pod ścianą budynku gospodarczego. W dzień ściana się nagrzewa, a nocą oddaje zgromadzone ciepło.
V-68021 pod inną ścianą, ścianą garażu i chociaż ma troszeczkę więcęj cienia to też stara się nie być gorszym.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Aż zazdrość bierze. Przepiękne. Zdjęcia też.

_________________
Wiedźmowata

Chyba jesienią trzeba się wybrać na południowy wschód...

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Elu, adres znasz. Zapraszam.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia