Już wiem, że te wyżej to były szarłaty - przesadziłam je, a część oddałam do adopcji
i w ich miejscu posadziłam jedyną w tym roku wykiełkowaną dynię... pozostałe wszystkie zastrajkowały
a chciałam mieć dynie wszędzie! Ale nie narzekam, bo jest dużo poziomek i pomidorków koktajlowych.
Blueberry, dzięki! Koniczyna rośnie i kwitnie mimo niedawnego skoszenia, ale o dziwo pszczoły za nią nie szaleją - za to wszystkie obsiadły kwitnący bluszcz na płocie, tych kwiatków nawet nie widać, a dosłownie cały płot aż się trzęsie od nich.
Miałam też przygodę z osami... kopałam dołek na pułapkę piwną i nagle wyskoczyło na mnie sześć os
spod ziemi!!! Na szczęście mnie nie użądliły i pułapkę zdążyłam mniej więcej umieścić, a potem spryskałam miejsce z którego wyleciały jakimś sprayem na osy, ale nie wiem czy w ogóle podziałał bo widziałam że dalej się tam kręcą... niedaleko zawiesiłam też pułapki z sokiem ale tylko muchy wpadły. Nie wiedziałam, że osy robią gniazda pod ziemią...