U mnie wyłącznie tarka, bo ja trę
W domu rodzinnym moja mama tarką tarła ziemniaki przez wiele lat, a mam trzech braci, więc tych ziemniaków trzeba było zetrzeć bardzo, bardzo dużo. Później była specjalna maszynka, ale się nie przyjęła.
Darku, wykończyłbym się od takiego jedzenia
U mnie świąteczne jedzenie częściowo zamrożone, reszta niestety w koszu. Jak zwykle zrobiliśmy za dużo, a i w święta obżarstwa nie było. Im człowiek ma więcej lat, tym mniej jest w stanie zjeść. I pomyśleć, że w czasach dzieciństwa na święta piekło się 7 blach ciasta
_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam