Niestety płotka na ten czas nie będzie. Ziemia zamarzła i kołków wbić nie mogę
Musi wam wystarczyć mój ośmioletni pies na którego wołamy Rudy lub Rex majestatycznie siedzący na schodach i wspomnienie z wiosny.
niula pisze:
...... i jeszcze krowy za siatką.
Pewnie obornika masz na kopy dlatego tak wszystko rośnie jak na drożdżach.
Talent i pasja to sukces w życiu murowany.
Krowi to nie. Mam wystarczającą ilość kurzaka od kurek mojej babci. Z pola mam koński. Dobry do rozcieńczania i podlewania doniczkowych i bardziej wygłodniałych bylin.(petunie go lubią. W sumie nie wiem czemu) Z umiarem ale jednak.