Kochani...nie ma dzis wpisu, bo ten tydzien mial dla nas az 7 dni roboczych.
Tak wiec, wpis bedzie jutro.
Powiem tylko, ze prosciutko z pracy, Jedrek powiozl nas w jedyne miejsce, gdzie moglismy na calego oderegowac i niewazne, ze w roboczych ciuchach...
No, i przywiezlismy stamtad;
Załącznik:
SAM_6655 (800x600).jpg [ 185.66 KiB | Przeglądany 364 razy ]
Załącznik:
SAM_6656 (800x600).jpg [ 305.47 KiB | Przeglądany 364 razy ]
Załącznik:
SAM_6657 (800x600).jpg [ 201.45 KiB | Przeglądany 364 razy ]
...slowo daje ; nie wiem, co to jest, ale jest zywe i faktycznie na zdjeciu jest cala roslina.
Co prawda, zaklinalam sie kiedys i nawet awanture zrobilam, ze nie kupie rosliki, jesli nie poznam jej nazwy, ale TAM, nie ma nigdy nazw roslin. No, nigdy...!! Albo bierzesz, albo nie...
Coz, bylam z Jedrkiem a on dostal na tej doniczce szczekoscisku i wiedzialam, ze z pyska nie pusci...jak pitbul.
No, tylko 6,50....Ewentualnie mozna poswiecic....
Pani powiedziala jedynie, ze to ''vetplant'', czyli ponoc cos sukulentowego, ale oni ''vetplant'', mowia tez na hoje...
Moze ktos, cos....Ze tez akurat teraz Karolina jest na szpitalnej rechabilitacji...Karolina...WRACAJ...!!
Ale nie ma tak dobrze, kupilismy jeszcze to ;
Załącznik:
SAM_6658 (800x600).jpg [ 199.84 KiB | Przeglądany 364 razy ]
...a takze to ;
Załącznik:
SAM_6659 (800x600).jpg [ 306.55 KiB | Przeglądany 364 razy ]
Jak to Jedrus wytlumaczyl....''za extra prace, mozemy sobie pozwolic pare groszy extra wydac''....no....to do jutra
_________________
Kwiatowe eksperymentyKwiatkowe eksperymenty IIKwiatkowe eksperymenty III
Niezwykłe opowieści
''Jest tylko jeden kraj - ziemia, tylko jedna rasa - ludzkosc i tylko jedna religia - milosc '' RenataNie mam polskich znakow w komputerze