Bardziej zaszkodzi jej tak gwałtowna zmiana warunków (kąt padania światła, wilgotność powietrza) niż mróz, okryłabym ją tylko bardziej ....

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II

Ja trochę żałuję, że swoją zabrałam na korytarz, zrzuciła mi pąki, tylko jeden na razie pozostał...

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Maju, postaram się ją w miarę wzrastających przymrozków coraz bardziej opatulać!

_________________
zieloni domownicy Saszki

powstajacy ogrod Saszki

Trzymam kciuki za wszystkie forumowe kamelcie w gruncie. Niech pięknie przetrwają tę zimę i zaszczycą nas kwiatami.

_________________
Marzenie przez pół wieku cz I,
Moje-marzenie-czII

(HE) NIULA Pozdrawia
Moje domowe towarzystwo
Nad programowe
...Nie uronię za nich ani jednej łzy...

Pozostajesz w naszej pamięci... Heniu, dziękujemy

Dziewczyny donoszę, że kamelia ma liście jakby zamrożone (mimo okrycia włókniną biała), ale nie przemrożone (tak jak np aukuba czy rodki lub skimmia), nakryłam ją takim jakby plastikowym tunelem (używa się takiego do szklarni wiosną) i na to koc (dziś ma byś dwucyfrowa liczba na minusie), zobaczymy jak sobie poradzi!

_________________
zieloni domownicy Saszki

powstajacy ogrod Saszki

Kochana to nie pomoże na obniżenie temperatury niestety. Zapobiegnie tylko wiatrowi, który powoduje że temperatura odczuwalna jest niższa.
Roślina sama z siebie nie potrafi podnieść temperatury nawet pod szczelnym przykryciem. Wkładka w postaci liści lub trawy, gnijąc wydziela ciepło.

Józefie to co radzisz robić? zabrać do domku?

_________________
zieloni domownicy Saszki

powstajacy ogrod Saszki

Moim zdaniem tak i zapewnić jej temperaturę ok. 5 stopni. W tych warunkach powinna zakwitnąć. Lecz ja jestem laikiem w tych sprawach, ciekawi mnie co powiedzą inni forumowicze.

W takim razie jutro zabieram ją do domku, dziś niestety musi sobie poradzić pod okryciem, trudno.... może przeżyje!

_________________
zieloni domownicy Saszki

powstajacy ogrod Saszki

Kochana Saszko (nie znam imienia ) poczekaj aż wypowiedzą się mądrzejsi niż ja.