nolina pisze:
beziku
śliczne masz śmierdziuszki
.Kwitną Ci jak zwariowane -super:)
Ja jakoś nie mam do nich szczęścia:(
Moja Diplociata ciliata zasuszyła trzy pączki, a już myślałam ,że moje oczy będą pocieszone pięknym widokiem.
Orbea- zaczyna świrować ...pędy zaczynają żółknąć od czubka (już jedną w ten sposób straciłam)
nie wiem może żle się nią opiekuje...
Jak często podlewasz?
Orbelia incomparabilis-został jeden kikutek ...w tej chwili jest ukorzeniony ,miał nawet pączek ,ale ....go zasuszył niestety:(
No i Stapelia gigantea ta zakwitła raz i koniec na tym ...coś im nie pasuje
Stapeliowate to faktycznie galanteria sukulentowa.
Generalnie są trudne w uprawie w naszym klimacie.
Zachodni eksperci dziwią się, że u nas kwitną, a nawet niektóre owocują.
Podstawa to suche słoneczne mieszkanie - optymalna temperatura to 30-50 stopni C.
Podłoże musi być sterylne i szybko schnące.
Ja je podlewam zależnie od pogody.
Zimą wcale, w upały obficie.