U mnie też żona mówi ile zapłacimy za prąd
, lecz nic nie może więcej ponieważ sama zaproponowała abym płacił jej 3000 złotych na samo jedzenie. Jeżeli jej nie starcza to dobiera z własnego konta gdzie wpływa jej emerytura.
Ja opłacam całą resztę czyli prąd, gaz, wszelkie ubezpieczenia, podatki od gruntu itp.
Wracając do doświetlania to żarówka którą dostałem pocztą wczoraj padła, dobrze że miałem rezerwę.
Zadzwoniłem do firmy gdzie ją kupiłem i o dziwo miła pani powiedziała że jutro wyślą nową.
Z tej radości zamówiłem jeszcze dwie na rezerwę. Jutro kurier dostarczy mi lampę stojącą, abym mógł z drugiej strony doświetlać rośliny.
Niestety nie mam już żarówek
muszę poczekać do poniedziałku lub wtorku.