Ojej!
Moja wylądowała na łazienkowym parapecie.
Według tego, co wyczytałam, tam powinna mieć optymalne warunki.
Ale zobaczymy.

_________________
"Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie rośnie w ciemności"..
Pozdrawiam - Iwona

Domowe roślinki Lamii..
Z ogrodu Lamii..

Iwonko jak najbardziej, u mnie na wsi nie miała szans na przeżycie. Z góry była skazana na ... Nawet nie pamiętam jak trafiła do mnie, ale suche powietrze, szybko ją "załatwiło" Myślę, że u Ciebie będzie ok, ale na wszelki wypadek trzymam za nią kciuki

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Dziękuję!
Wyczytałam, że lubi ciepło i wilgotne powietrze.
Więc w łazience powinna mieć idealnie.
Szkoda tej Twojej maranty.
Każda roślinka to jednak żywa istota.

_________________
"Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie rośnie w ciemności"..
Pozdrawiam - Iwona

Domowe roślinki Lamii..
Z ogrodu Lamii..

Witaj Lamia
Podziwiam Twoje roślinki i piękne osłonki.
Twoja Hoya to piękny okaz, mam ją również i to od wielu lat, u mnie kwitnie całe lato, zapach kwiatów tak intensywny, że na noc wynoszę ją na balkon. Lamia jeśli mogę Ci coś doradzić, przede wszystkich hoya, aby zakwitła musi stać na parapecie, najlepiej wschodnim, nie znosi przeciągów, nie może być zalewana, dobry drenaż to podstawa.
Twoja hoya potrzebuje podpórek, daj jej jakieś, drabinki np. bambusowe i przywiąż pędy do niej. Pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam, Basia
Mój album http://picasaweb.google.co.uk/iryda1957

Sądziłabym raczej, ze to kalatea, ale nie jestem specjalistą w tej rodzince
W każdym razie niezwykle urodziwa. Mnie maranty nie lubią , więc już nie ulegam ich czarowi. Niech Twoje nowości cudnie rosną!

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Basiu!
Dziękuję za wszystkie rady, jestem zawsze na nie otwarta, bo ciągle jeszcze amatorką kwiatową jestem.
Pisząc o hoi miałaś na myśli tę ostatnią, podarowaną?
Ona ma tak grube łodygi, że obawiam się, iż jakakolwiek próba ich podniesienia i zawijania na drabinkach skończy się ich połamaniem.
Czy to naprawdę konieczne?

Elu!
Pewnie masz rację, ja nie jestem tu żadnym ekspertem.
Obejrzałam w necie zdjęcia kalatei i rzeczywiście są ogromnie podobne do maranty.
I bądź tu człowieku mądry!

_________________
"Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie rośnie w ciemności"..
Pozdrawiam - Iwona

Domowe roślinki Lamii..
Z ogrodu Lamii..

Ela ma rację, moja to też była Calathea. Pokażę ją w swoim wątku, to zobaczysz jak ładnie się prezentowała

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

No proszę, a już się cieszyłam, że nazwę chociaż jednej roślinki udało mi się samodzielnie odgadnąć!

_________________
"Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie rośnie w ciemności"..
Pozdrawiam - Iwona

Domowe roślinki Lamii..
Z ogrodu Lamii..

Iwonko, jeśli ta hoya ma tak grube pędy to faktycznie mogą się połamać, a jej ozdobą są również te piękne liście. Przeglądałam Twój wątek od początku do końca i widziałam fotkę jeszcze jednej hojki, tamtą możesz poprowadzić tak jak pisałam powyżej.

_________________
Pozdrawiam, Basia
Mój album http://picasaweb.google.co.uk/iryda1957

Dziękuję Basiu!
Rzeczywiście, tamtą swoją starą hoję będę mogła tak poprowadzić. Ta najnowsza naprawdę się nie nadaje, zresztą myślę, że u tej osoby od której ją dostałam też miała zwieszone łodyżki, bo w takiej postaci ją dostałam.
To jest ponoć stary kwiat i naprawdę te łodygi są bardzo grube, żylaste i mają pełno odnóżek. Może jutro zrobię z bliska zdjęcie i postaram się to pokazać.
W każdym bądź razie jeszcze raz bardzo dziękuję za porady.

_________________
"Trwaj tylko w słońcu, bo nic pięknego nie rośnie w ciemności"..
Pozdrawiam - Iwona

Domowe roślinki Lamii..
Z ogrodu Lamii..