No i stało się, przywiozłem cytrynę samochodem. Jestem szczęśliwy jak małe dziecko z nowej zabawki. Czterdzieści lat pracowałem pod ziemią gdzie nie ma okien
dlatego uwielbiam florę w każdej postaci.
Jak pakowałem cytrynę do samochodu było +1, jak przyjechałem to 0 stopni. Ciekawe czy ten wstrząs termiczny jej nie zaszkodzi. Jeszcze nigdzie nie spotkałem się z taką skierniewicką. Ma trzy owoce w jednym wymiarze, są wielkości kupnych cytryn tylko okrągłe i jeden malutki który odpadnie chyba.
Załącznik:
Cytryna i ogród 001.jpg [ 168.79 KiB | Przeglądany 404 razy ]
Załącznik:
Cytryna i ogród 003.jpg [ 152.31 KiB | Przeglądany 404 razy ]
Załącznik:
Cytryna i ogród 005.jpg [ 169.87 KiB | Przeglądany 404 razy ]
Załącznik:
Cytryna i ogród 006.jpg [ 157.4 KiB | Przeglądany 404 razy ]
Załącznik:
Cytryna i ogród 007.jpg [ 140.54 KiB | Przeglądany 404 razy ]
Załącznik:
Cytryna i ogród 008.jpg [ 139.67 KiB | Przeglądany 404 razy ]