Moje zrzucają liście... Na skierniewickiej owocek jeszcze wisi...
Zastanawiam się czy go nie oberwać chociaż jeszcze nie pożółkł...

Masz zabezpieczenie na działce żeby Ci nie ukradli cytrusów? Szkoda byłoby. Smutne, że musisz ukrywać się ze swoją pasją...

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Na działce mam wiele innych i cenniejszych przedmiotów niż cytrusy.
Będzie kłopot z przewiezieniem jej bo zapowiadają mrozy. Jutro na pewno ją kupię (150 zetów) a przewiozę w inny dzień.
Muszę jutro kupić lampy do doświetlania, które nie są wcale takie tanie i termoregulator, abym nie musiał co chwilę tam biegać. Pomyślę też o usadowieniu tam innych roślin. Fotka skierniewickiej będzie jutro.

Termoregulator już kupiony, pozostały lampy. Mam ich kilka sztuk, lecz są mniejsze (świetlówki) i wiekowe, lepsze będą nowe.

Kupiłeś?
Gdzie fotka

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Pół dnia jeździłem samochodem w poszukiwaniu lamp, resztę czasu poświęciłem montażowi układu elektrycznego. Czekam jeszcze na zakupiony na A.... termoregulator. Oto cytryna (już moja) zapłaciłem za nią, lecz z powodu temperatury nie przewiozłem. Na fotce właścicielka sklepu ogrodniczego. Będę miał sporo roboty z prostowaniem zdrewniałego pnia. Nie tak powyginane cytrusy udało mi się prostować, lecz nigdy z tak grubym pieńkiem. Zajmie mi to sporo czasu.

Spore drzewko.

_________________
Wiedźmowata

Zafascynowało mnie to, że jest prowadzone na drzewko. Wszyscy wiemy jak trudno jest ukształtować cytrynę skierniewicką na krzaczek, tym bardziej na drzewko. Jest to niesforna cytryna która wymaga ciągłych postrzyżyn.
Ewa widzisz owoc?

Widzę, widzę. I nareszcie nie trzeba go podpierać - ja mam mały krzaczek i owoce zawsze musiały być podpierane (waga ich dochodziła prawie do pół kilograma).

_________________
Wiedźmowata

Zakupiłem dzisiaj lampy i programator czasowy do doświetlania. Jutro kurier przywiezie mi termoregulator i będę mógł połączyć wszystko.
Temperaturę nastawię na 12 stopni C. a czas w jakim będę doświetlał rośliny to też 12 godzin, pomiędzy szóstą a osiemnastą.
Ciekawe jak przezimują.

Będzie miała luksusowe warunki i owocek na pewno urośnie.
Jak udało się ją tak wyprowadzić?

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III