Tak więc wczoraj na późną kolację miałem pizzę
Oj mój żołądek ciężko zniósł tak ciężkie i tak późno skonsumowane jedzonko
Pizza była przepyszna, oj dawno tak pysznej pizzy nie jadłem
Ciasto wykonałem sam, a więc dałem pół kilo mąki pszennej, jaki typ nie wiem, bo to angielska wersja. Do tego płaska łyżeczka soli i dwie łyżki oleju- brak oliwy. Wody około 300- 350 ml. Dodałem jeszcze całą saszetkę drożdży suszonych.
Załącznik:
P1390730.JPG [ 80.78 KiB | Przeglądany 596 razy ]
Ciasto w ciągu 30 minut urosło, zostało jeszcze raz troszkę przerobione i podzielone na dwie części. Następnie rozprowadzone na prostokątnej blaszce. Okazało się, że nie ma wałka, tak więc trzeba było kombinować, aby nie było za grube
Resztą zajęła się małżonka. Zrobiła sos pomidorowy z przyprawami, który rozprowadziła na cieście, następnie ser, salami, papryka, czerwona cebula, oliwki, a na koniec ponownie ser.
Pizza powędrowała do rozgrzanego piekarnika gazowego i po 25 minutach wyciągnięta. Troszkę za długo, ciasto było troszkę wysuszone. Druga po 20 minutach została wyjęta i była idealna.
Do pizzy małżonka zrobiła jeszcze sos czosnkowy, który był dopełnieniem smaku. Było pyszne, choć dziś nie byłem w stanie zjeść już ani kawałka, więc większa część drugiej pizzy trafiła do zamrażarki.
Po tym debiucie, uważam, że własna pizza lepsza jak kupna
_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam