wawik pisze:
Mam grilla, mam też możliwość podpieczenia kiełbasy i nie tylko w inny sposób, ale jak dwa razy w roku z tych udogodnień korzystam to sukces.
Za to sałatki, soki naturalne, tak naturalne, bo robione/wyciskane co drugi dzień z warzyw, owoców i cytrynowców i to w dużych ilościaciach - to jest u mnie na bieżąco jako uzupełnienie mojej diety wysoko tluszczowej.
Ciekawe co jest zdrowsze - czy nadmiar sałatek przy grillu czy profilaktyczne pakowanie w aluminiową folię aby jak najmniej zwędzić /przypalić karczek albo rybę?
Nie wnikając w szczegóły ,uspokoiła mnie informacja pewnego gastronoma ,że wcale nie trzeba zawijać danej potrawy w folię i ograniczać grillowania aczkolwiek rozsądek jest wskazany;
"Nie ma grilla bez sałatek!
Pamiętajmy, by na naszym stole nie zabrakło sałatek i surówek przyrządzonych ze świeżych warzyw, które są bardzo zdrowe i lekkostrawne, a zjadane z warzywami witaminy skutecznie rozprawią się z ewentualnymi szkodliwymi związkami. Szczególną rolę do spełnienia mają tu witaminy o działaniu antyoksydacyjnym, które zabezpieczą nas przed działaniem wolnych rodników. Natomiast wyjątkowo przyjazne sercu są witaminy B6, B12 oraz kwas foliowy.
Należy zwrócić uwagę na jeszcze jedno dobroczynne działanie sałatek - nasyciwszy się nimi, prawdopodobnie zjemy mniej wysokoenergetycznych i tłustych grillowanych przysmaków. Wrócimy z przyjęcia nie tylko z dobrym humorem i bez uczucia nadmiernej sytości, ale i z satysfakcją, że udało nam się obronić przed zbędnym objadaniem się."