Tak Kasiu zimuje w gruncie.Wielkosci meskiej piesci, to jest duza
.Powinna Ci juz w przyszlym roku kwitnac.Najpozniej za dwa lata.Zimy sa nie najgorsze,jednak bardzo grubo je okrywam,a tak 15,17 maja ostroznie odkrywam bo juz zaczyna z ziemi wychodzic.Przed trzema laty mielismy dluzszy czas -20 z grubym sniegiem.To nie jest u nas normalne, ale i tak przezyla.Zycze Ci duzo uciechy z nia.Cieszylam sie przez piec lat tylko z jej lisci,az w koncu zakwitla.
Jak bedziesz ja sadzila do gruntu to nie blisko domu ani nie blisko sasiada.Smierdzi na odleglos.