To ja wiem i dlatego pytałam o pierwsze owocowanie, bo byłam ciekawa, czy dam radę doczekać.

_________________
Wiedźmowata

Ewa na pewno doczekasz, mój znajomy w drugim roku po zakupie w markecie i posadzeniu miał już owoce (czyli czekał rok).
Wacławie nie nastawiam się na specjalistyczną uprawę, na razie mają zakamuflować płot.
Póżniej zobaczymy.

Jak ma winorośli dobre warunki glebowe i zaciszne miejsce słoneczne to doczekasz za kilka lat owoców z winorosli

Optymista.

_________________
Wiedźmowata

Z jedzeniem na drugi rok? Też można, tylko że przez następnych kilka lat może nie być wcale owoców na krzewie.
A u mnie? U mnie koniec zimowego cięcia. Przyśpieszyłem w tym roku, bo wymusiła to dodatnia temperatura i część krzewów zaczęła już pompować soki do góry. Dzisiaj dla przykładu 17.5 stopni na plusie.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Wacławie jak moje krzewy ruszą ze wzrostem, to pogadamy o cięciu.
Zresztą w twoim temacie jest wytłumaczone jak ciąć.
Co do owoców po roku to sam je widziałem. Były to dwie kiście, które były bardzo mizerne.

Józek, w następnych latach też będą mizerne, a nawet bardzo mizerne.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

Ja posadziłem w 2014 roku i miała mizerne przyrosty. W 2015 roku świetnie odbiła z dużymi przyrostami. Jeszcze nie owocowała. Wnioskuję z tego, że jeżeli w tym roku zaowocuje to zostawić tylko kiść kontrolną?

Wszystko zależy od kondycji krzewu. Jeśli przyrosty są grube długie i silne można małe gronko zostawić, a nawet połowę gronka zostawić.

_________________
Mój ogród cz. pierwsza,
druga i trzecia
aktualne burze
wacław pozdrawia

To po ilu latach można zostawiać owoce? Zaznaczam że moja winorośl bardzo się rozrosła.