Hanaa pisze:
Cytuj:
To chyba hiacyntowiec.
Też tak myślę, cebulica (hiacyncik), tyle, że odmianowy a nie jak u mnie botaniczny. Widziałam podobny w ogrodzie, jest większy i ma grubsze łodyżki i większe liście.
Nie, angielski
bluebell to inny gatunek, hiacyntowiec zwyczajny, z łaciny
Hyacinthoides non-scripta, to co najczęściej rośnie w naszych polskich ogrodach to
Hyacinthoides hispanica, czyli hiacyntowiec hiszpański (jest spora gromadka synonimów na czele z cebulicą hiszpańską). Angielski hiacyntowiec ma głębszy kolor, bardzo zwisłe kwiaty i bardzo mocny zapach. W polskich warunkach rośnie, ale nie tak dobrze jak hiszpański, nie jest niezawodny w kwitnieniu. Uprawiam oba
Inna sprawa, że ten Ani ma strasznie dużo kwiatów jak na bluebellsa, może być mieszańcem, bo takie się spontanicznie też tworzą, a Anglicy są tym nieźle zmartwieni.
B.