Dziękuję wszystkim za tyle ciepłych słów. Mam pełną świadomość totalnego braku profesjonalizmu ale sprawia mi to tyle radości, że osiągniete efekty i tak mnie całkowicie satysfakcjonują. Pewnie w wątku ogrodowym pojawią się w sezonie na zdjęciach jakieś drobne moje "ozdoby".
Kasiu, przygotowuję niektóre formy, robię, zdobię, szlifuję, szkiwię. "Instruktorka" jedynie wsadza prace do pieca (dwukrotne wypalanie: pierwszy raz w celu wysuszenia po ulepieniu i drugi, po szkliwieniu). Wypalanie trwa parę godzin więc odbywa się, gdy piec napełni się wyrobami na odpowiednią temperaturę. Ma niesamowity popyt na swoje zajęcia. Coraz dłużej musimy czekać na wypalenie kolejnych cudactw.
Autor postu otrzymał pochwałę