Jak sporej części Forumowiczów wiadomo, lubię eksperymentować z nasionami roślin jadalnych pochodzących z różnych rejonów świata.
Tym razem zainteresowała mnie
Psianka stuliszolistna zwana również pomidorem liczi lub pomidorem kolczastym.
Pomidory lubię, a ten, chociaż podobno nie porywa smakiem, oczarował mnie wyglądem. Wysiałam więc 5 szt nasionek. Dwa z nich były wcześniej przez dwie doby moczone, pozostałe nie.
Jedno pojawiło się po kilku dniach, z namoczonego nasionka.
Dzisiaj widzę już kolejne dwie malutkie roślinki, a więc to na pewno ona.
Jutro postaram się pokazać. Pierwsza ciągnie już w górę, ale listków właściwych jeszcze nie pokazuje (dopiero 5 dni mija).