Olu wszystko zależy od odmiany, ale jak u mnie rosną to i u Ciebie będą

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

No proszę Cię gdzie mi do Ciebie. Jeszcze muszę beczkę soli zjeść żeby mieć taką wiedzę jak Ty. Te mniej wymagające odmiany to które?
eDorka no właśnie dlatego nie mam, że mama mi glindzi "nie kupuj nie utrzyma się u nas"...czasem mnie to wkurza, ale już nie raz przyłapałam się na tym że jednak racje miała.
Czasem jednak włącza mi się inny głos w głowie "ja Ci udowodnię, że się da" i czasem się udaje

_________________
Moj domowy komputer nie ma polskiego oprogramowania.
moje-zielone-dzieciaczki-t8798.html
taras-oli-2012-t8814.html
moj-nie-moj-ogrod-t9298.html

Olcik to nie pozostało Ci nic innego tylko udowodnić, że Tobie też się uda.
Naprawdę nie ma się co zastanawiać i jeśli mogę coś podpowiedzieć to dla początkujacych polecam powojniki z grupy Viticella (powojniki włoskie) - są bardzo łatwe w uprawie, polecane szczególnie początkującym ogrodnikom, bardzo zdrowe i odporne na choroby i szkodniki, rosną silnie osiągając 3-5m wysokości, kwitną bardzo długo i obficie latem i jesienią na tegorocznych pędach, obsypując się masą kwiatów, w pełni mrozoodporne (strefy 4-9) - no i czego więcej chcieć?
Lub też druga grupa:
powojniki z grupy Integrifolia (powojniki bylinowe). Są to powojniki, które zachowują się jak rośliny wieloletnie - jesienią przycina się je prawie przy samej ziemi, potem pędy zamierają w zimie, a na wiosnę wyrastają nowe z podstawy pędu.
I jak będzie? Odmian jest masa i konkretnie możesz sobie dobrać odmianę do konkretnego stanowiska, kolor kwiatów wielkość, termin kwitnienia, zastosowanie.
W razie co służę dobrą radą

_________________
Pozdrawiam - Anka
Mój jest ten kawałek podłogi cz.I
Moj jest ten kawalek podlogi cz.II
Mój jest ten kawałek podłogi cz. III
Moj jest ten kawalekk podlogi cz.IV - aktualny

Asta ma rację Ale mimo to ja i tak bym się porwał na coś konkretniejszego

Pierwsze kwiaty na moim pierwszym powojniku

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Kusiciele z Was straszni. Szukam szukam

_________________
Moj domowy komputer nie ma polskiego oprogramowania.
moje-zielone-dzieciaczki-t8798.html
taras-oli-2012-t8814.html
moj-nie-moj-ogrod-t9298.html

Olcik - szukaj, ponieważ najłatwiej kupić wielkokwiatowe, czyli te najmniej odporne. Choć moim pierwszym był różowy Vino i jest do dzisiaj.
Teraz rozpoczął kwitnienie taki. Nie wiem dlaczego wydawało mi się , że ma 4 płatki (skleroza już)

_________________
Halina.

Działka, moje hobby i relaks II
Działka, moje hobby i relaks III
Działka, moje hobby i relaks IV
Działka, moje hobby i relaks cz. V
Działka, moje hobby i relaks - cz. VI

Ten zaprezentowany przeze mnie jest u mnie od 2007-2008 i jest bezproblemowy. Nie znam odmiany

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

Grzesiek jest bezproblemowy bo to włoski powojnik tak mnie się wydaje, bo po listkach widzę i ilości pączków z jakimi eksploduje zaraz w kwiat, ale jaka odmiana, to ni jak nie mogę dopasować. Ja puści więcej kwiatków to zapodaj spojrzę jeszcze raz.Włoskie są bezproblemowe i uwiąd ich nie atakuje, więc są wolne od chorób - piękny jest i dorodnie osiadł na tej pergoli.

_________________
Pozdrawiam - Anka
Mój jest ten kawałek podłogi cz.I
Moj jest ten kawalek podlogi cz.II
Mój jest ten kawałek podłogi cz. III
Moj jest ten kawalekk podlogi cz.IV - aktualny

Nie próbowałem sprawdzić, jaka to odmiana, nie miałem na to czasu. Kupiony pod nazwą powojnik 'Jackmanii' razem z innym zakupionym pod taką samą nazwą Oczywiście jak wygląda każdy widzi

_________________
"Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury"
Pozdrawiam

To racja, że najłatwiej kupić te wielkokwiatowe, które robią różne psikusy swoim opiekunom - tyle jest pięknych odmian prostych w uprawie, trzeba tylko troszkę poszukać a potem to już tylko posadzić i cieszyć się kwiatami! ja posadziłam u siebie tangucki, mandżurski (botaniczny), o różowych kwiatach odm "Alionushka" (bylinowy) szukam jeszcze alpejskiego o niebieskich kwiatach i na tym koniec skończyły się płoty do obsadzania

Pod nazwą "Jackmanii" miałam kiedyś trzy - każdy był inny ponieważ było to dość dawno, to myślę, że jak sprzedający nie wiedział jak się toto nazywa to nazywał ładnie brzmiącą nazwą i już
Z różami robiono inaczej pakowane wszystkie jednakowego koloru do pudełeczek z naklejkami w różnych kolorach i biznes szedł - w ten sposób stałam się kiedyś właścicielką dziesięciu identycznych czerwonych rabatówek

_________________
Maja



Dziwadełka Majki - III
Miniaturki czyli Majkowe bonsai
Blog Dziwadełka Majki
Mój kawałek świata część II