|
Dzisiaj jest 28.04.2024 01:28
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
grzywka24
|
: 03.12.2013 23:10 |
|
Rejestracja: 09.04.2013 11:21 Posty: 150
Pochwały: 2
|
są bardzo malusie ledwo je widać...są brązowe albo bordowe... jak dokładnie wyglądają nie mogę określić ze względu na ich wielkość...Ale wygląda jak pajączek...jest wielkości ziarnka piasku... Czy to przędziorki?
_________________ Pozdrawiam, Sylwia.
|
|
Na górę |
|
|
kinkonga13
|
: 07.12.2013 17:25 |
|
|
Ogrodnik |
|
Rejestracja: 27.03.2013 12:25 Posty: 238
Pochwały: 2
|
Po 1: napisałaś, że martwisz się o stożek wzrostu, a na zdjęciu kółkiem zaznaczyłaś raczej podstawę, czyli to co jest dokładnie w drugą stronę od stożka wzrostu. Dopóki nie będziemy posługiwać się tymi samymi określeniami to na pewno nie dojdziemy do żadnych przydatnych wniosków. Po 2: czy Ty go w końcu przesadziłaś? Po 3: jeśli zauważyłaś jakieś szkodniki to koniecznie odizoluj roślinę od innych. Po 4: ja bym nie wywalała, bo by mi było szkoda. Zawsze można próbować odratować.
_________________ Pozdrawiam, KingaMój nick w serwisie - kinkonga Zapraszam do moich wątków: Zielony inwentarz kinkongiEksperyment - keikiBorówkowe pole rośnie wokół mnie..
|
|
Na górę |
|
|
grzywka24
|
: 07.12.2013 21:16 |
|
Rejestracja: 09.04.2013 11:21 Posty: 150
Pochwały: 2
|
Przepraszam za pomyłkę. Tak przesadziłam go. Połowa korzeni była zgniła. Już dawno jest odseparowany od innych roślin. Wczoraj odpadły mu te trzy liście. Odcięłam tą czarną plamę na podstawie (o ile się nie mylę), przemyłam liście mieszanką wody ze spirytusem salicylowym, wsadziłam je w ukorzeniacz i wsadziłam do nowej doniczki. Wstawiłam na 10 min do wody z nawozem. Nie znam się może...ale nadzieja to matka głupich...Nie miałam odwagi wyrzucić tych liści...A korzenie niestety zżółkły co do jednego...
Załączniki: |
CAM00693.jpg [ 99.37 KiB | Przeglądany 560 razy ]
|
_________________ Pozdrawiam, Sylwia.
|
|
Na górę |
|
|
iskra_86
|
: 11.12.2013 20:33 |
|
Rejestracja: 31.08.2012 16:53 Posty: 1617 Lokalizacja: Zabrze
Pochwały: 12
|
Nie chce Cię martwić Sylwio ale z tego co widzę to marne szanse ma Twój storczyk na przeżycie. Najlepiej byłoby go wyjąć z podłoża i umieścić w keramzycie ale wcześniej całego spryskać Bioseptem. Niestety nie jestem wstanie Ci powiedzieć czy to coś da, ale szanse zawsze są małe bo małe ale są. Oczywiście wody tyle by korzenie nie stykały się z wodą. Parująca woda zapewni nieco większą wilgotność, a roślina "szukając wody" może wypuści jakieś nowe korzonki. Jeżeli nie ma zdrowych korzeni, to i liście tracą turgor, bo roślina nie ma czym wody pobierać i właściwie storczyka należałoby wyrzucić. Niestety każdy z nas to przeszedł i stracił nie jedną roślinę także musisz się z tym pogodzić że nie zawsze można daną roślinę uratować. Powodzenia!
|
|
Na górę |
|
|
kinkonga13
|
: 13.12.2013 22:33 |
|
|
Ogrodnik |
|
Rejestracja: 27.03.2013 12:25 Posty: 238
Pochwały: 2
|
Próba z sadzeniem liści nie ma szans powodzenia i szkoda Twojego czasu na to, przykro mi ;( ciężko jest ukorzenić roślinę po usunięciu wszystkich korzeni, a liść? Niewykonalne, to nie fiołki niestety.
Jeżeli pęd jest zgniły w środku to w zasadzie storczyk można spisać na straty (pęd czyli ten jakby trzonek rośliny, gdzie liście zachodzą jeden na drugi). Obmacaj ten fragment rośliny pomiędzy korzeniami, a czerwoną linią, którą narysowałaś, bo to jest właśnie golutki pęd, który został po odpadnięciu liści. Może pomoże Ci to ocenić co jest w środku, ale ten czarny kolor nie rokuje zbyt dobrze ;( skoro ten listek już robi się czarny u dołu to raczej też odpadnie. Możesz poczekać, jeśli liście przestaną odpadać to próbować go znów ukorzenić, ale to bardzo trudne, jeśli się powiedzie to pierwszych kwiatów bym oczekiwała minimum za 3 lata. ;(
_________________ Pozdrawiam, KingaMój nick w serwisie - kinkonga Zapraszam do moich wątków: Zielony inwentarz kinkongiEksperyment - keikiBorówkowe pole rośnie wokół mnie..
|
|
Na górę |
|
|
grzywka24
|
: 14.12.2013 09:55 |
|
Rejestracja: 09.04.2013 11:21 Posty: 150
Pochwały: 2
|
Pęd był twardy. Dlatego pomyślałam, że warto spróbować. Jednak wczoraj go wywaliłam. Odpadł następny listek. Właśnie ten, który miał czarną plamkę...Przez całą tą sytuację stwierdziłam, że skoro nie potrafię zająć się storczykami to nie powinnam ich mieć:(
_________________ Pozdrawiam, Sylwia.
|
|
Na górę |
|
|
elka
|
: 14.12.2013 10:01 |
|
Rejestracja: 24.03.2010 15:41 Posty: 33395 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 61
|
Sylwio, jeżeli storczyki Ci się podobają, nie rezygnuj. Falki nie są takie trudne w uprawie, a sporo doświadczenia już zdobyłaś. Jeżeli teraz zdecydowałabyś się na kupienie, owiń go grubo w papier by nie przechłodził się po drodze.
|
|
Na górę |
|
|
iskra_86
|
: 14.12.2013 12:13 |
|
Rejestracja: 31.08.2012 16:53 Posty: 1617 Lokalizacja: Zabrze
Pochwały: 12
|
Sylwio, elka ma rację nie warto się od razu poddawać, każdy z nas uczy się na błędach. Ja mimo iż w swojej kolekcji mam ponad 20 okazów i zajmuje się nimi od dobrych 5 lat to niestety w tym roku nie przetrwało kilka roślin m.in. Miltonia po kilku miesiącach reanimacji padła, kolejnym storczykiem była Cambria również nie udało mi się jej odratować no 1 falek, także straciłam ogółem 3 rośliny. Mimo to nie mam zamiaru rezygnować z tych pięknych kwiatów. Jeśli nie chcesz zbyt mocno się napracować przy storczykach to jeśli nie wyszło ci z Falkiem zawsze możesz spróbować drugi raz i tym razem zacząć przygodą z Ludisią ona jest moim zdaniem bardzo dobra dla początkujących storczykomaniaków Więcej na temat tej rośliny znajdziesz tutaj: http://www.swiatkwiatow.pl/hemaria--ludisia-discolor-storczyk-id496.htmlNie rezygnuj z uprawy tych pięknych ale mimo wszystko wymagających roślin
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|