Kasia herbatka z cytrynką i miodem przegoniła wirusa, a nie ja.
kasia17071981 pisze:
Ja niestety nie mogę sobie nic robić na ogrodzie, wiec podziwiam wasze dzieł
- to jest kolejny powód, dlaczego cieszę się z balkonu, nie zależnie od pogody mogę zacząć przygotowywać się do sezonu.
Nika dziękuję bardzo.
U mnie słoneczko świeci i woła wiosnę, patrzyłam na pogodę i we wtorek ma być +4 stopnie.
Tak więc czekam na wiosnę, czekam.
Nogros ja już też przesadziłam moje słoneczniki do pojemników po jogurtach, tylko boję się, że miejsca mi braknie.
Chorobę musiałam szybko przepędzić, bo nie cierpię tego jak jestem osłabiona.
Aga nie wiem czy maniaczką jestem, ale to jest coś co mnie chroni przed nudą.
A zresztą to jak się wygrzewałam w łóżku to już wtedy planowałam co będę robiła jak się lepiej poczuję.
Debro bardzo Ci dziękuję. Czasem życie zmusza nas do bycia dzielnymi, teraz nuda mnie zmusiła do przegonienia wirusa. Co do słoneczników to mam nadzieję, że będą nam pięknie rosły i kwitły. Zawsze się zachwycałam słonecznikami w doniczkach, teraz mam okazje mieć swoje i to jeszcze z nasionka. Już nie mogę się doczekać, aż urosną.
A oto one:
Załącznik:
Komentarz: Jest jeszcze jeden, ale dla niego miejsca brakło. :)
sloneczniki.JPG [ 62.82 KiB | Przeglądany 930 razy ]
Nie wiem czy nie będę musiała wsadzić kolejnych nasionek, bo siostra jest zainteresowana i kto wie czy mama nie będzie.