|
Dzisiaj jest 28.04.2024 04:01
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
Zdenerwowana
|
: 16.02.2015 11:36 |
|
Rejestracja: 18.05.2014 12:57 Posty: 5961
Pochwały: 32
|
elka pisze: na krótko pozostawić ją na mrozie... Widocznie to się sprawdza, skoro Ewa pisze, że jej była trochę przemrożona... Nie, nie. Te kwiaty były przed przemrożeniem. Po przemrożeniu zbyt długo dochodziła do siebie i nie zdążyła wydać kwiatów. Co ciekawsze - kwiaty pokazały się, gdy ją zimowałam w domu. Czyli nie straciła przez cały czas ani jednego liścia.
_________________ Wiedźmowata
|
|
Na górę |
|
|
elka
|
: 16.02.2015 11:44 |
|
Rejestracja: 24.03.2010 15:41 Posty: 33395 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 61
|
Tym lepiej, dziękuję za uzupełnienie
|
|
Na górę |
|
|
BasiaK
|
: 16.02.2015 18:24 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 08.12.2013 10:47 Posty: 11310 Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
|
Zdenerwowana pisze: elka pisze: na krótko pozostawić ją na mrozie... Widocznie to się sprawdza, skoro Ewa pisze, że jej była trochę przemrożona... Nie, nie. Te kwiaty były przed przemrożeniem. Po przemrożeniu zbyt długo dochodziła do siebie i nie zdążyła wydać kwiatów. Co ciekawsze - kwiaty pokazały się, gdy ją zimowałam w domu. Czyli nie straciła przez cały czas ani jednego liścia. Czyli co, pojawienie się kwiatów to kwestia odrobiny szczęścia? I nie zależy to od temperatury zimowania? W sumie swoją zaczęłam do piwnicy wystawiać na zimę po paru latach uprawy, gdy zauważyłam intensywne zasychanie liści zimą w pomieszczeniu z c.o. U młodziutkiej oliwki jakoś tego nie było, a może pokoje wtedy były chłodniejsze, sama nie wiem. B.
|
|
Na górę |
|
|
Zdenerwowana
|
: 16.02.2015 20:26 |
|
Rejestracja: 18.05.2014 12:57 Posty: 5961
Pochwały: 32
|
BasiaK pisze: Czyli co, pojawienie się kwiatów to kwestia odrobiny szczęścia? I nie zależy to od temperatury zimowania Nie wiem. Poczytałam teraz sporo na ten temat, ale nigdzie nie było napisane, że trzeba ją mrozić by zakwitła. Wręcz było napisane, że mrozy szkodzą drzewku. Dwa tygodnie na kilku stopniowym mrozie może się skończyć obumarciem mniejszych gałązek. Mrozy kilkunastostopniowe już po jednym dniu mogą ją zabić - z tym bym dyskutowała, bo moja była przez całą zeszłoroczną zimę w pomieszczeniu nieocieplanym i tam było tak jak i na dworze. Przemarzła, ale odbiła.
_________________ Wiedźmowata
|
|
Na górę |
|
|
ANTURIUM87
|
: 23.02.2015 17:11 |
|
|
Super ogrodnik |
|
Rejestracja: 26.12.2011 10:30 Posty: 3847
Pochwały: 8
|
BasiaK pisze: Przyniosłam oliwkę do domu z piwnicy i podstrzygłam, póki co widok niespecjalny, ale wkrótce powinna się mocniej zazielenić: B. Czytając post i oglądając fotki postanowiłam swoją przenieść do domu na parapet i lekko przyciąć. A jak Wasze budzą się?
|
|
Na górę |
|
|
Zdenerwowana
|
: 23.02.2015 18:48 |
|
Rejestracja: 18.05.2014 12:57 Posty: 5961
Pochwały: 32
|
ANTURIUM87 pisze: A jak Wasze budzą się? Budzą się, budzą. Tyle, że moja to była przemrożona i dopiero miesiąc temu ją do domu wstawiłam, bo obawiałam się, że nie przeżyje. Wyglądała tak: Teraz natomiast tak:
_________________ Wiedźmowata
|
|
Na górę |
|
|
elka
|
: 23.02.2015 20:05 |
|
Rejestracja: 24.03.2010 15:41 Posty: 33395 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 61
|
Wypadałoby więc i moją zabrać w cieplejsze warunki..., a myślałam, że na korytarzu wiosny doczeka...
|
|
Na górę |
|
|
Majanda12
|
: 23.02.2015 20:41 |
|
Rejestracja: 29.12.2011 18:15 Posty: 10852 Lokalizacja: Szczecin
Pochwały: 38
|
Kolejna roślina, którą muszę zdobyć bo świetnie nadaje się na bonsai
|
|
Na górę |
|
|
Zdenerwowana
|
: 23.02.2015 21:33 |
|
Rejestracja: 18.05.2014 12:57 Posty: 5961
Pochwały: 32
|
Moja właśnie była bonsaj, a przerabiam ją na normalną.
_________________ Wiedźmowata
|
|
Na górę |
|
|
eDorka
|
: 23.02.2015 21:43 |
|
Rejestracja: 05.04.2013 11:41 Posty: 10940 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 10
|
Zdenerwowana pisze: Moja właśnie była bonsaj, a przerabiam ją na normalną. No właśnie, tak mi się zdawało. Osobiście wolałam formę bonsai . A moja coś wypuściła z kącików listków i wygląda mi to na mało liściaste... Na razie więc nic nie mówię, żeby nie zapeszać, ale jeśliby zechciała 'xxx' to czy teraz jest właśnie ten czas?
_________________ Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams Byłoby miło Ciasny, ale własny: część IVMoje doniczkowce: część 2
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|