|
Dzisiaj jest 27.04.2024 18:53
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
roh65
|
: 13.11.2014 15:12 |
|
Pochwały: 0
|
gregorius pisze: W weekend wybieram się do sklepu z polską żywnością i mam nadzieję, że kupię kapustę kiszoną w wiaderku, które wykorzystam w kolejnej próbie domowego kiszenia kapusty. (...) Moja pierwsza próba kiszenia kapusty, zakończyła się niepowodzeniem. Chcę jak najszybciej zapomnieć o tej porażce, ale ten smród będę długo pamiętał Zauważ też ,że nie każda kapusta nadaje się do kiszenia - wczesna/ późna. Podobnie jest z innymi owocami i warzywami ,np jabłkami na cydr lub winogronami na wino i ogórkami: szklarniowe, korniszony, małosolne, itp, itd. Moim sposobem "na bieżąco"/ co miesiąc ,można kisić ją max. do stycznia - więc będę ją jadł przynajmniej do marca. U mnie "nastaw" z 05.11 już nadaje się do konsumpcji - smacznego!
|
|
Na górę |
|
|
wawik
|
: 13.11.2014 15:51 |
|
Rejestracja: 10.04.2011 17:17 Posty: 11248 Lokalizacja: Rybnik
Pochwały: 19
|
Jeszcze jedna maleńka uwaga z mojej strony odnośnie kiszenia czy to kapusty, czy to ogórków. Do kiszenia używajmy soli niejodowanej.
|
|
Na górę |
|
|
aniula89
|
: 13.11.2014 16:45 |
|
Rejestracja: 09.02.2014 19:14 Posty: 10873 Lokalizacja: Anglia
Pochwały: 10
|
wawik pisze: Jeszcze jedna maleńka uwaga z mojej strony odnośnie kiszenia czy to kapusty, czy to ogórków. Do kiszenia używajmy soli niejodowanej. O dobrze wiedzieć! A mogę spytać dlaczego ?
|
|
Na górę |
|
|
wawik
|
: 13.11.2014 17:24 |
|
Rejestracja: 10.04.2011 17:17 Posty: 11248 Lokalizacja: Rybnik
Pochwały: 19
|
To może ja tez zadam pytanie - dlaczego naszym babciom udawały się kiszonki i to w czasach gdy nie znano jeszcze ani lodówek, ani chłodni, ani zamrażarek? Przez całą zimę przechowywano przeroby z gospodarstwa czy to roślinne, czy to zwierzęce. Bodajże 28 lat temu zaczęto dodawać jod do soli i teraz zdarza się często, a nawet bardzo często że gospodyni nie potrafi nawet przez miesiąc utrzymać przetworów w dobrym stanie. Maleńka informacja od Pani Magdy na ten temat też jest Tutaj
|
|
Na górę |
|
|
aniula89
|
: 13.11.2014 17:47 |
|
Rejestracja: 09.02.2014 19:14 Posty: 10873 Lokalizacja: Anglia
Pochwały: 10
|
Dzięki !
|
|
Na górę |
|
|
gregorius
|
: 13.11.2014 19:45 |
|
Rejestracja: 10.10.2007 22:30 Posty: 17136 Lokalizacja: UK
Pochwały: 18
|
Kapustę kupiłem w markecie, hermetycznie zafoliowaną- innej nie znalazłem. A jeżeli chodzi o sól, to zastosowałem różową himalajską, gdyż taką miałem pod ręką
_________________ "Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury" Pozdrawiam
|
|
Na górę |
|
|
wawik
|
: 13.11.2014 19:53 |
|
Rejestracja: 10.04.2011 17:17 Posty: 11248 Lokalizacja: Rybnik
Pochwały: 19
|
Jestem pewny, że sól miałeś Grzesiu dobrą , jedynie temperatura mogła mieć wpływ na niepowodzenie. Za długo być może trzymałeś kapustę w mieszkaniu. Ja mojej kapuście obniżałem temperaturę już następnego dnia, bo był już wyczuwalny aromat procesu kiszenia.
|
|
Na górę |
|
|
gregorius
|
: 13.11.2014 20:13 |
|
Rejestracja: 10.10.2007 22:30 Posty: 17136 Lokalizacja: UK
Pochwały: 18
|
Do trzech razy sztuka, a nawet i czterech. W przyszłym tygodniu kolejne podejście
_________________ "Nie miej wątpliwości: chwasty wygrają. Ostatni ruch zawsze należy do Natury" Pozdrawiam
|
|
Na górę |
|
|
roh65
|
: 15.11.2014 09:53 |
|
Pochwały: 0
|
gregorius pisze: Do trzech razy sztuka, a nawet i czterech. W przyszłym tygodniu kolejne podejście Opisz proszę - jak wygląda ta kapusta - co się nie udaje? Czy kupiłeś to wiaderko które Tobie poleciłem na PW? PS U nas nawet jest pod nazwą:"Sól kamienna niejodowana do przetworów" - kiszenie warzyw i owoców - to podstawa aczkolwiek moja mama stosuje też jodowaną byle byłaby kamienna i też jej się udaje.
|
|
Na górę |
|
|
Jolanna
|
: 18.11.2014 21:15 |
|
Rejestracja: 25.03.2014 17:11 Posty: 2446 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 4
|
Grzesiu gratuluje podejścia do kieszenia Ja wciąż się boję, ale chcę bardzo spróbować ją zrobić, więc na pewno któregoś dnia się wezmę w garść i kupię 2 główki kapusty. Cudowny temat z solą i w takim razie tez zastosuję himalajską. Gorzej mam z przetrzymaniem jej, bo w mieszkaniu mam gorąco i nie mam gdzie jej potem przechować, aby była w chłodnym miejscu. Ale nic, coś wymyślę. A jak mi wyjdzie (choć też może być jak u Grzesia) to na pewno zacznę na stałe robić kapustę dzięki Waszym poradom
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|