"COŚTAM" ! To jak sobie pomyślę co jeszcze mogłoby być gdyby tam stał ten cieć z aparatem! A ja pieję z zachwytu nad jednym kwitnącym kaktusikiem! Chyba się do mysiej dziury schowam ze wstydu
Elu, to Lobivia chrysochete v. gracilior, szczęściem notatki jeszcze mam, bo wodoodporny pisak zmył się po pierwszym podlewaniu i fiszka jest rozmazana piłeczka to Lophphora Tu w pełni rozkwitnięta lobivka
Piłeczka kwitnąca to L.diffusa, zastosowanie dodatkowe ma podobno tylko L.willamsii.Tę drugą też mam No właśnie, kaktusy gromadziłam na zasadzie: ciekawy kształt, ciernie, kwiaty. A tu trzeba było nastawić się na kwiaty, byłoby bardziej kolorowo, szczególnie przy lobiviach. Mam trzy duże ferocactusy, ale nie sądzę,by kiedykolwiek uraczyły mnie kwiatami, opuncje też nierychliwe kilka innych to samo.
Zawsze znajdzie się ktoś kto ma więcej, większe albo bardziej różnorodne, tylko czy naprawdę warto aż tak iść w ilość? Nieraz mniejsza ilość wręcz lepiej wygląda i jest bardziej zadbana, a do tego zwyczajnie nie uciążliwa. Tobie i tak wyjątkowo obficie kwitną i to tak różnorodne.
Agnieszko, no nie wiem podłoże powinno być dobre, lekko zraszałam, chwilę kapelusik miały i nic to nie pomogło. No trudno,tłustosz jest, rośnie i łapie. Jak jeszcze ciut maluch podrośnie to dam ci znać. Setiechinpsis nocą
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 23 gości
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników