No to trzeba będzie dokarmiać jak każda mama maleństwo Kobiety mają to w genach

_________________
Ogród Kasi część X filmiki Ogród na żywo
Moja nadwyżka zobacz 2017
Kasi parapety cz VI
Moja Gunnera

Nie ja. Jakoś nie mam tego w genach, albo tych genów do dokarmiania nie posiadam.

_________________
Wiedźmowata

Długo nie pisałam, bo właściwie nie było o czym. Jakieś dwa miesiące temu urwałam główkę mojej roślinie (grzebiąc przy niewychodzących liścieniach). Zostawiłam ten patyczek, czasami podlewałam. Robiłam doświadczenie: "Jeśli drzewa owocowe puszczają "od korzenia", to może i tu coś się wykluje". I coś się kluje. Wprawdzie nie od korzenia, ale... Ciekawe, czy padnie, czy będzie coś z tego:

_________________
Wiedźmowata

Ależ egzotycznie teraz wygląda.

_________________
Pozdrawiam Liliana

Zapraszam do moich wątków:
Świat bez roślin to pustynia: moje domowe uprawy
Coś, co mnie kręci-ogród
Coś, co mnie kręci-ogród cz.2
Coś, co mnie kręci-ogród cz.3
Opuncja ogrodowa

Nie, nic z tego nie będzie, bo nie ma głównej części - tej z liścieniami, więc nic nie może wyrosnąć. Taka ranna roślinka to jest. Kaleka.

_________________
Wiedźmowata

i po co grzebałaś ? ręce swędziały? Czekamy co z tego będzie

_________________
Ogród Kasi część X filmiki Ogród na żywo
Moja nadwyżka zobacz 2017
Kasi parapety cz VI
Moja Gunnera

Chyba trzeba dopingować, by roślina nie zmieniła zdania:

_________________
Wiedźmowata

Brawo Ewa, widać determinację do życia roślinki.

_________________
Serdecznie pozdrawiam - Józek.

Powiem Ci, że nie wierzyłam, że coś z tego będzie. Przecież ja oderwałam tej roślinie łebek. Została tylko ukorzeniona łodyżka.
Żeby nie było za wesoło, myślę, że ma jakieś braki pokarmowe - na zdjęciu nie widać, ale wydaje mi się, ze ma zbyt jasne listki. Głównie na obwodzie.

_________________
Wiedźmowata

Wracam do tematu. Ta mała roślinka niestety poległa. Jednak kaki tak za mną chodziło, że kupiłam dwie sadzonki. Jakoś nie bardzo mi się spodobał stan korzeni. Nie wiem co z tego będzie. Dla eksperymentu jedną zostawiłam na balkonie a drugą postawiłam na parapecie celem wybudzenia. Wybudziła się, ale jakoś za zdrowo nie wygląda. Do tego chyba ma dwa zawiązki kwiatowe. Mam nadzieję, że przetrwa, choć szanse na to ma małe. Pierwsze zdjęcie sprzed tygodnia. Zdjęcie drugie, stam na dzisiaj.

_________________
Wiedźmowata