Nie znam się na jabłkach, ale znalazłam w internecie:
Cytuj:
Szklistość miąższu to choroba fizjologiczna, której czynnikami sprzyjającymi są czynniki występujące jeszcze przed zbiorem, jak długotrwałe upały i susza w okresie wegetacji oraz duże wahania temperatury.
Czyli dałabym jeszcze szansę tej jabłonce. W tym artykule piszą też, że:
Cytuj:
Jeśli zmiany powstałe w miąższu są niewielkie, mogą ustąpić podczas przechowywania jabłek. Należy wtedy opóźnić schładzanie owoców, tzn. przetrzymać je przez kilka dni w temperaturze około 10°C i potem przechowywać w wyższej niż standardowo zalecana.
Kojarzy mi się z dzieciństwa, że takie jabłka spotykałam.