Witam. W tym temacie nie było od półtora roku wpisu, ale mam nadzieję, że ktoś odpowie (a najlepiej wszyscy Hojarze).
A więc (tak, wiem, nie zaczyna się zdania od więc...) i ja zapadłam na tę niezwykłą chorobę zwaną hojozą. Siedziałam dziś bite 5 h, przeczytałam każdy post w tym temacie, podziałam setki pięknych zdjęć, poznałam kilkadziesiąt odmian.
I chcę zacząć je hodować. W tym momencie mam jedną. na bank jestem pewna że to carnosa:
Załącznik:
Komentarz: Piękne liście ;p
WP_20180101_19_15_34_Pro.jpg [ 198.19 KiB | Przeglądany 500 razy ]
W doniczce są jeszcze 2 inne, jedna chyba ruszyła a druga ma mnie w ... No tam gdzie słońce nie dochodzi.
Załącznik:
WP_20180101_19_15_59_Pro.jpg [ 205.28 KiB | Przeglądany 500 razy ]
Natomiast ja główna, która się tak ładnie rozrosła jakiś czas temu wypuściła takie coś:
Załącznik:
Komentarz: Na zdjęciu trzymam, ale normalnie to zwisa.
WP_20180101_19_16_21_Pro.jpg [ 207.75 KiB | Przeglądany 500 razy ]
chyba zdecyduję się ją puszczać w dół, ale wtedy podetnę, by rozkrzewić.
Podejrzewam, że zaczęła rosnąć bo przez ostatnie miesiące ja również miałam je .. gdzieś tam.
Teraz przejdźmy dalej.
czytając Wasze wypowiedzi spodobały mi się 2 odmiany, a jedna mi trochę (wybaczcie) obrzydła. Mianowicie multiflory raczej nie będę chciała.
Co do tych, które mi się spodobały to
HOJA obovata splash (poprawcie, jeśli źle piszę)
oraz
shepherdii.
Jakie jeszcze odmiany polecacie na początkową hodowlę?
w tym momencie staram się o dragona (ex. pubicalyx Black Dragon).
Zdecydowałam się, że będę hodować je w pumeksie ogrodowym. Zobaczymy efekty. Okno mam wschodnie parapet+ za firanką stojak ( na którym stoi moja obecna). Coś jeszcze miałam powiedzieć? Nie wiem...
Pozwolę sobie odnieść się do 2 postów:
kuniczynka pisze:
Moja stoi na oknie zachodnim, a ze względu na intensywny zapach - w łazience -i nie muszę używać odświeżaczy powietrza
Kwitnie jak się o niej zapomina
- moja ma za małą doniczkę, jest bardzo nieregularnie podlewana, często ma sucho, zawijam ją stale w koło. Ma teraz 15 pęczków kwiatowych i widać kolejne malutkie.
koshamo13 spróbuj "zapomnieć" o swoich hoyach. Zakwitną by zwrócić na siebie uwagę
moja hoja właśnie to potwierdza. Wystarczy zapomnieć.
eDorka pisze:
Piękne obie
.
A tam, narzekacie na zapach..... Klamerki na noski
Z tym się zgodzę. Jeśli się kocha kwiaty, to zapach nie jest ważny. (wyjątek parasolka!!!)
Mam nadzieje, że się odezwiecie hojarze.