Witajcie. Wydaje mi się, że mam dość spore doświadczenie albowiem mój tata co roku sadzi (wykorzystując moje dłonie ;p) naprawdę spore ilości. W tym sezonie w okolicy października zagospodarował największą grządkę, ku mojej złości, bo sama nie szczególnie go lubię.
pozwolę sobie zacytować:
BasiaK pisze:
W następnym roku jak liście będą zasychać - w Polsce chyba w czerwcu, jeśli pamiętam. Ale u Ciebie może być ciut inaczej (parę tygodni różnicy?).
B.
My wykopujemy gdzieś we wrześniu... No i nigdy nie mamy jakichś dużych główek. sadzę dość głęboko.
Nawóz to co dwa lata dajemy z kompostu.