Witam
,odpowiadając na pytania posiadaczy sadzonek peoni drzewiastej odm Deloveya,które wysłałem kilka dni temu do miłośników Królowej kwitnącego czerwca ,podzielę się kilkoma spostrzeżeniami.
I tak ,liście o tej porze roku ,są już nie ważne, teraz rozpoczyna się przygotowanie do zimy . Proszę spojrzeć na fot 1 z wiosny , młode łodygi wyrastają z zdrewniałych łodyg i to na nich pojawia się pąki kwiatowe.fot 2 .
Dla tego późną jesienią ,dobrze jest opatulić krzew agrowłókniną lub stroiszem słomianym- nie tyle niska temperatura jest szkodliwa ,co wiatr wysuszający gałazki zdrewniałe z początkami życia .
Jak zawsze chodzi o wodę !!! Dobrze też jest zrobić mały kopczyk z przesianego kompostu ,do tego odrobina nawozu fosforowego i jest okey.
Stanowisko musi być płd-zach ,ale i zasłonięte przynajmniej z jednej strony od wiatru - uczyłem się tych wyborów od Mistrzów w ogrodzie Botanicznym w Poznaniu , tam nie znajdziecie peonii "wybitnej " posadzonej w przeciągach,oj nie.
Pozdrawiam załogę poznańskiego ogrodu ,jesteście wielcy.
Przy sadzeniu każdej peonii proszę pamiętać ,że sadzicie ją na kilka lat i koniecznie ,ale to koniecznie sadźcie ją na taką samą głębokość jak była posadzona- popełnicie błąd i trochę poczekacie na kwiaty.
Gleba lekko kwaśna do lekko zasadowej, WILGOTNA a jednocześnie oddychająca ,no i zasobna w pokarm,rozstaw krzewów 80-100 cm.
Cała reszta w Waszych rękach i sercach ,pozdrawiam miłośnik peonii
janek
_________________
http://ogrodtygrzyka.pl/ Blog ogrodniczy faceta z pasją