Tak sobie jeszcze pomyślę do następnej niedzieli a może już w sobotę...
Nie chciałbym żeby ona wyrastała do góry tylko lepiej aby się rozrastała równomiernie od dołu ,chociaż jedną i drugą już posiadam.

Z braku miejsca oraz okresu zimowego podjąłem decyzję aby jej nie skracać i nie prowadzić nowych sadzonek ,a tylko wymieniłem podłoże i prawie po miesiącu widzę ,że ze starych odnóg zaczyna puszczać świeże liście.

Dobra wiadomość

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Pokaż, jak teraz wygląda

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Na razie nie ma co pokazywać bo jeszcze nie ma wyrazistego efektu - nie mam też czasu na fotki "co minutę". Jeśli tylko stwierdzę ,że już nadszedł ten moment to dam znać.

Wczoraj tu pisałem ale musiałem zapomnieć wysłać post więc jeszcze raz.
Dziwne zjawisko.
Niektóre końce draceny tracą liście (suche ,trzeba oberwać) i jednocześnie gniją (miękkie). Chcę przyciąć te końce aby zgnilizna nie poszła dalej bo co zrobić więcej?

Czy nikt nie miał takiego przypadku?

Jeżeli końce draceny gniją, a nie przemarzła, to podejrzewam, że była przelana.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

Gniją nie wszystkie końce.
Na 3-letniej - 10 tylko 1 , natomiast w " odzyskanej " 3 na 6!

Czyli gnijące końce mam obciąć jak najkrócej?

Ja bym obcięła do zdrowej tkanki.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III