|
Dzisiaj jest 27.04.2024 20:21
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
BasiaK
|
: 23.01.2022 12:06 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 08.12.2013 10:47 Posty: 11310 Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
|
Chyba czas zainagurować nowy rok. Będzie przegląd moich ulubionych roślin - uwaga długie! Sansevieria sp. India (kupiona jako 'Tiger Blue'). Liście jak ze stali, nieprawdopodobnie twarde, z ładnym nakrapianiem i niebieskawym odcieniem. Tylko - robi się z tego jakiś olbrzym. 'White Medusa' - ta jak widać jest raczej wdzięcznie wygibasowana. Była to regularna, symetryczna rozeta, ale zakwitła. Po kwitnięciu sansewierie wypuszczają nowe pędy, często rozłogowe nad powierzchnią podłoża i efekt jest taki, że pokrój rośliny się zaburza, nie jest już tak regularny jak wcześniej. Zbiorek tych, co wiszą, bo zabrakło miejscówek na parapetach. Te duże liście udające storczyka to S.grandis przemianowana ponoć na S.hiacynthoides. Jak ktoś się wpatrzy, to dostrzeże wyrastający nowy fragment. Dość zabawnie to wygląda. Liście mają tak 30-40 cm długości i ponad 10 cm szerokości. Zupełnie inne liście - siewka 'Sudwala Caves' z rosnącym już z boku nowym odrostem. Pochewki ciemnofioletowe, co urozmaica odmianę wizualnie. Póki co maleństwo, jakieś 12 cm średnicy i oby tak zostało. Dwa olbrzymy z tego samego, popularnego gatunku sansewierii gwinejskiej (S.trifasciata. Notabene z Gwineą w Afryce podobno nie ma ten gatunek nic wspólmego). Odmiany 'Laurentii Silver' (srebrnawe liście, żółte brzegi) i z tyłu 'Silver Queen', całe srebrne liście. B.
|
|
Na górę |
|
|
BasiaK
|
: 23.01.2022 12:15 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 08.12.2013 10:47 Posty: 11310 Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
|
Tym razem nie portret jednostki, bo nie chciało mi się roślin ściągać z parapetu (to okropnie skomplikowane, bo liście roślin z poszczególnych doniczek dosłownie przeplatają się między sobą, oczywiście nie same, moja robota, dopychanie kolanem po prostu). Te duże liście to S.masoniana w odmianie pstrolistnej, zaś wąskie i strzeliste to S.roxburghiana, która ma dorosnąć do 70 cm wysokości i mam nadzieję, że nie więcej. Plątanina parapetowa. Powiedzmy sobie wprost i szczerze, że nie wygląda to dekoracyjnie i jakiś esteta mieszkaniowy pewnie dostałby ataku serca. Ale - ja tak lubię i już Ciąg dalszy plątaniny, tym razem w zwisie. Na pierwszym planie Sansevieria parva, coś przypominającego pokrojem popularne zielistki. A to druga forma tego samego gatunku. Poprzednia zwisająca, ta bardziej wyprostowana. Laik nie podejrzewałby, że to jeden i ten sam gatunek. Kolejny kawałek parapetu, na pierwszym planie młodziutka S.hallii w odmianie pstrolistnej, przyrost już u mnie. Docelowo będzie to kolejny gigant, ale z 10 lat to potrwa pewnie. Moja ulubienica S.fisheri. Zupełnie inne liście, w przekroju niemalże graniaste, grube, twarde niesamowicie i w pięknym, ciemnoszmaragdowym odcieniu zieleni. Forma młodociana. Dorosła roślina ma wypuścić jeden pionowy liść o ponad metrowej wysokości. Oby nie dorosła zatem Znów w zwisie, 'Tom Grumbley'. Mam z nią kłopoty: jak wisi, to za mało podlewam i odwadnia się, jak dam na parapet, to się rozpycha. Liście rozchodzą się pająkowato, korzenie (widać powietrzne) też zajmują sporo miejsca, a teraz jeszcze wypuściła sobie nowego pytona. B.
|
|
Na górę |
|
|
BasiaK
|
: 23.01.2022 12:23 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 08.12.2013 10:47 Posty: 11310 Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
|
Coś kolorowszego - odmiana 'Dragon Beard' w formie pstrolistnej, chętnie kwitnąca i ładnie przyrastająca. Parapet na oknie zachodnim - inne gatunki i odmiany. Odmiana 'Royal Crown', niegdyś regularny wachlarz, ale zakwitła i wypuściła dwie młode rośliny. Kolejna z tych nieco większych sansewierii. Odmiana 'Lancet' pstrolistna gatunku S.parva. Jedna z ładniejszych, choć nieco delikatna. W trakcie tych ponadtrzydziestostopniowych upałów liście jednak się popaliły. Mieszańcowa odmiana 'Leopard Bat'. Leopard to cętkowane coś z rodziny kotów, Bat to nietoperz, czyli w sumie cętkowany nietoperz. Ktoś miał fantazję. Liście są potwornie sztywne, potwornie grube (takie odmiany i gatunki bardzo lubię). S.laevifolia, którą znajomy, też sansewieriowy, ochrzcił hasłem "szkieletor". Raczej słusznie Długo trwała w miejscu, wreszcie wypuściła przyrost i dodatkowo korzonek powietrzny. I idzie w górę, brrr A tu coś malutkiego i długo myślałam, że to sieweczka, bo miałam jakieś nasiona po zapyleniu jednej z moich sansewierii. Okazało się jednak, że tak cudacznie wypuściła odrost sadzonka liściowa S.robusta. Przy okazji stwierdziłam, nie pierwszy raz, że lechuza to przyzwoite medium, ale naprawdę czasami za bardzo wysycha (widać po korzeniach liścia). B.
Autor postu otrzymał pochwałę
|
|
Na górę |
|
|
Zdenerwowana
|
: 23.01.2022 12:31 |
|
Rejestracja: 18.05.2014 12:57 Posty: 5961
Pochwały: 32
|
Cudowny przegląd sansewier. A jak tam inne rośliny? Istnieją?
_________________ Wiedźmowata
|
|
Na górę |
|
|
BasiaK
|
: 23.01.2022 12:34 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 08.12.2013 10:47 Posty: 11310 Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
|
Lecimy dalej. Odmiana 'Lady Charm' albo 'Silver Lady' (nazwy w sklepach są bardzo mylące, często tę samą roślinę można w handlu spotkać i pod czterema różnymi nazwami). Rozetkowa, ale niestety liście przyrastają też na wysokość. Bardzo popularna 'Gold Flame'. I 'Gabriella', forma taka piramidalna, bardzo zwarta i fajna. Malutkie jeszcze, choć prawie dwuletnie siewki sansewierii 'Horwood'. To jedna z grubaśnych sansewierii. A oto 'Crocodile Rock', znów nazwa jest wytworem czyjejś nadzwyczaj bujnej wyobraźni. No bo czy ta zupełnie zielona sansewieria (ok, z pasemkami) przypomina krokodyla? No chyba że wielkością, bo jeszcze trochę i zleci z parapetu. Na szczęście 'Comet Green Parrot' w niczym swojej poprzedniczki nie przypomina, jest grzeczna i układna. Zwarte rozetki, wyprostowane jak wartownicy - to lubię! Kolejny wytwór chorobliwej wyobraźni, królowa Egiptu? 'Cleopatra'. Odmiana S.trifasciata 'Bantel's Sensation', bardzo lubiana przez uprawiających, liście paskowane bielą, żółcią i każdy inny. Mogę tylko stwierdzić, że dała mi w kość, ćwiczyłam na niej zwalczanie roztoczy. Jakoś z tego wyszliśmy, ale efekt jest m.in. taki, że wypuściła jeden przyrost nowy, zdrowy i przyzwoity oraz drugi - nowy, zdrowy, silny, tyle że zmutowany. Zamiast zieleni-żółci-bieli i podłużnego paskowania mamy zieleń jak u gatunku, przełamaną srebrem dość matowym i do tego delikatne, cieniusieńkie, wzdłużne, zielonkawe linie (innymi słowy albo jest to powrót do gatunku, albo odmiana 'Wintergreen'). B.
|
|
Na górę |
|
|
BasiaK
|
: 23.01.2022 12:35 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 08.12.2013 10:47 Posty: 11310 Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
|
Zdenerwowana pisze: Cudowny przegląd sansewier. A jak tam inne rośliny? Istnieją? No właśnie miałam dołożyć zdjęcie czegoś niesansewieriowego Róża chińska 'Snow Queen': I muszę się jej pozbyć, znudziła mi się, a poza tym potrzebuję miejsca na rozrastających się ulubieńców B.
|
|
Na górę |
|
|
BasiaK
|
: 23.01.2022 13:42 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 08.12.2013 10:47 Posty: 11310 Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
|
Teraz będzie bardzo chaotycznie. Zielistka co parę sezonów rozmnażana: Zamiokulkas 'Raven', nie chce przyrastać, poza tym problem jest jak widać ze światłem. A taka to podobno cienioznośna roślina. Sansevieria trifasciata 'Laurentii' z tyłu i 'Moonshine' nieco z przodu. 'Moonshine' powinna być odmianą z klasy średnich, moja to jak się wydaje tzw. 'big form' i wyraźnie chce wielkością dorównać gatunkowi. Syngonium 'Pixie', niemal ostatnie w dobrym stanie. Nastąpił armagedon (wciornastki i przesuszenia), odmiany 'Bronze' już nie mam, z 'White Butterfly' i 'Neon Robusta' zostały sadzoneczki dwulistkowe. 'Emerald Gem' ocalał chyba dzięki temu, że rośnie w dużej donicy z innymi roślinami. Te rośliny nie wymagają przedstawienia: Sansevieria trifasciata 'Robust' alias 'Robusta', samodzielnie wyhodowana. Powinna to być forma średnia, tymczasem znów zaczynają liście dziwnie podrastać w górę i przechodzi toto w zwyczajny gatunek. Wiosną muszę jej poszukać nowego domu. I olbrzym, Sansevieria metallica 'Siam Silver' B.
|
|
Na górę |
|
|
BasiaK
|
: 23.01.2022 13:49 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 08.12.2013 10:47 Posty: 11310 Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
|
Portret własny S.roxburghiana Plectranthus ernstii o listkach bardzo świeżo zielonych - w sam raz na środek zimy. Nieogrzewany parapet: sansewieria 'Siam Silver', grubosz 'Hobbit', sansewieria 'Koko' i wilczomlecz nn z jakąś haworsją. Sansevieria 'Midnight' z tych średnich, niemal idealnie czarne liście. w kadr załapał się kawałek krasnokwiatu Katarzyny. Ponownie kolorowa S.masoniana Wawrzyn czyli laur: Przechowywane koleusy i naprawdę przysięgam, że to już ostatni raz Kolejny potwór, Sansevieria francisii czyli jeżozwierz. Skądinąd sympatyczna, tylko wali się na wszystkie strony. Stąd nieestetyczna podpórka. B.
|
|
Na górę |
|
|
BasiaK
|
: 23.01.2022 13:55 |
|
|
Mistrz ogrodniczy |
|
Rejestracja: 08.12.2013 10:47 Posty: 11310 Lokalizacja: Górny Śląsk
Pochwały: 43
|
Kolejny wachlarzowy mamut, 'Katana' Troszkę lepsze zdjęcie S.fisheri Epipremnum 'Marble Queen' Śpiąca królewna - Bowiea volubilis Jeśli ktoś uprawia/uprawiał tzw. żelazne liście (aspidistrę), to dostrzeże pewne podobieństwo. Niemniej na zdjęciu jest sansewieria, concinna. Czasami określana jako łyżeczkowa. Kawałek parapetu, ramy wyznaczają proporcje. W środku grubosz 'Blue Wave', z prawej widoczny kawałeczek korytka z resztkami moich sukulentów (parę wilczomleczy i chyba haworsja), natomiast ten siłacz z lewej to Sansewieria masoniana. Liści możnaby spokojnie użyć jako wioseł, są długie, szerokie i twarde jak stal. 'Blue Wave' w zbliżeniu Sansevieria aethiopica, podobno trafiłam na jedną z mniejszych form. No i to było tyle na dziś B.
|
|
Na górę |
|
|
eDorka
|
: 23.01.2022 17:11 |
|
Rejestracja: 05.04.2013 11:41 Posty: 10940 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 10
|
Niezmiennie podziwiam i zazdroszczę - ilości szabelek oraz miejsca jakie zajmują. Fajnie im u Ciebie! W zasadzie nie wim nawet, które odmiany bardziej mi się podobają i chyba muszę powiedzieć, że wszystkie
_________________ Czy nie starczy, że ogród jest piękny? Czy muszą w nim jeszcze mieszkać wróżki? - Douglas Adams Byłoby miło Ciasny, ale własny: część IVMoje doniczkowce: część 2
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 39 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|