Jestem szczęśliwą posiadaczką plumerii. Nigdy nie miałam problemów z żadnymi szkodnikami na roślinkach domowych. Ten rok przyniósł mi niemiłą niespodziankę. Z tego co wyczytałam w poradniku przypuszczam, że to mogą być tarczniki lub coś podobnego. Nie chciałabym aby "toto" przeszło na inne moje roślinki. Proszę o pomoc czy to jest to o czym myślę i jak najszybciej się pozbyć tych gości?

Usuwaj to .Tarcznik czy misecznik to jednakowe paskudztwo.Kiedyś miałam to na jaśminie śródziemnomorskim.Polecam oprysk emulparem a następnego dnia pracę ręczną tzn waciki umoczone w denaturacie lub pałeczka do uszu ,które wymieniasz po każdym przetarciu w jedną stronę.Musisz to robić dokładnie bo pod miseczką są jaja i jak je rozniesiesz to kolejna inwazja gotowa.I tak jesteś w dobrej sytuacji.Plumeria idzie już spać więc ja obcięła bym zainfekowane liście,mocno ograniczyła podlewanie i doglądała tylko pnia i gałęzi żeby nic nie zostało.Profilaktycznie podlałabym jeszcze teraz roślinę środkiem na ssąco gryzące.Powinno Ci się udać z eksmisją .Też mam plumerie od 4 lat stąd moje prywatne a sprawdzone podpowiedzi.

_________________
Marzenie przez pół wieku cz I,
Moje-marzenie-czII

(HE) NIULA Pozdrawia
Moje domowe towarzystwo
Nad programowe
...Nie uronię za nich ani jednej łzy...

Pozostajesz w naszej pamięci... Heniu, dziękujemy

Ja bym zrobiła w odwrotnej kolejności tzn. najpierw przemyła (ja to robię wodą z Ludwikiem), a potem po obeschnięciu opryskała Emulparem i powtórzyła oprysk po 7 - 10 dniach.

_________________
Pozdrawiam
elka



Wrocławska przyroda
moje kolczaste cz. 3.
trochę egzotyki cz.III
w moim ogródeczku - cz. VI
kwiatuszki elki III

"Kurka wodna" Elka poprzestawiałam kolejność (dziękuję za sprostowanie)i nie napisałam, że jeszcze za tydzień - 10 dni trzeba jeszcze raz prysnąć emulparem bo pisałam o profilaktycznym podlaniu na ssąco /gryzące i wtedy nie trzeba już em.... .Ja tak zrobiłam i więcej nie wróciły.Denaturat pali jaja pieńkowi nie szkodzi a liście za chwilę i tak opadną więc mniej roboty jeśli się je obetnie.
Trapi mnie moje zdrówko,leki mocne stąd chyba brak skupienia.Przepraszam za zamieszanie.

_________________
Marzenie przez pół wieku cz I,
Moje-marzenie-czII

(HE) NIULA Pozdrawia
Moje domowe towarzystwo
Nad programowe
...Nie uronię za nich ani jednej łzy...

Pozostajesz w naszej pamięci... Heniu, dziękujemy

Życzymy zdrowia!

_________________
Wiedźmowata

Ja tarcznika spryskałam płynem do szyb i zadziałało
Miałam go na pieprzu i pod prysznicem psikałam płynem, odczekałam 20 min i potem pod ciśnieniem zmyłam wodą
Też pomaga choć musiałam powtórzyć zabieg
Niula zdrówka

_________________
Ogród Kasi część X filmiki Ogród na żywo
Moja nadwyżka zobacz 2017
Kasi parapety cz VI
Moja Gunnera

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Chyba rzeczywiście oberwę liście, aby nie poroznosić jaj tego paskudztwa. Przemyję pieniek denaturatem i spryskam empularem.
Mam jeszcze 2 małe plumerie i tu zauważyłam jakąś pajęczynkę. Jeden z kwiatów już stracił listki, a drugi traci pomału. Czy tu również pomoże empular i zabiegi takie jak wcześniej?

To chyba przędziorek. Koniecznie przejrzyj inne rośliny, bo mógł już Ci rozleźć się .

_________________
Wiedźmowata

Potwierdzam, na plumerii tarcznik. Polecam przemyć roztworem z szarego mydła, potem oprysk Emulparem. Usuniemy większość szkodników, resztę załatwi środek. Oprysk musi być wykonany dokładnie i obficie bo działa kontaktowo. Można oczywiście w odwrotnej kolejności. Chodzi o to, że przyssane tarczniki same nie zginą, trzeba je usunąć ze względów estetycznych.

Przędziorek nie lubi wilgoci, zapobiegamy zwilżając roślinę. Oprysk polecam środkiem dedykowanym Insekt Control. Po zastosowaniu na rośliny tworzy na powierzchni organów roślinnych gęstą polimerową sieć uniemożliwiającą poruszanie się szkodników, w wyniku czego owady i roztocza giną. Nie powoduje uodparniania się szkodników oraz spadku skuteczności produktu. Produkt jest mieszaniną różnych związków silikonowych. Nie zawiera żadnych chemicznych substancji czynnych. Stosowanie produktu Insekt Control jest alternatywną metodą w stosunku do chemicznych metod.