|
Dzisiaj jest 28.04.2024 21:25
|
Posty bez odpowiedzi | Aktywne tematy
Autor |
Wiadomość |
madzix
|
: 14.03.2013 17:31 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 14.03.2013 17:11 Posty: 24
Pochwały: 0
|
hej hej czytam różne fora, komentarze do żółknących liści zamiokulkasa. Wszyscy mówią, że to zbyt intensywne podlewanie. Szczerze mówiąc nie wiem co znaczy zbyt intensywne w tym przypadku. Ja swojego podlewałam raz w tygodniu tak około pół szklanki. Kiedy zobaczyłam, że coś się z nim dzieje podlewałam raz na dwa tygodnie.. Zaczęło się od tego, że mój kwiat puścił nową łodygę - uwielbiam ich kolor - piękna zieleń - i po pewnym czasie czubek nowej jeszcze zawiniętej łodygi zaczął usychać. Później zaczęły usychać liście na tej łodydze. Po jakimś czasie żółknące liście pojawiły się na innej małej łodydze. Co mam z nim zrobić by go nie stracić..
Załączniki: |
Komentarz: mój kwiatek
20130314523245432.jpg [ 84.43 KiB | Przeglądany 342 razy ]
|
|
|
Na górę |
|
|
Debra
|
: 14.03.2013 20:32 |
|
Rejestracja: 30.09.2012 20:06 Posty: 3215
Pochwały: 13
|
Z opisu problemu powiedziałabym - przelanie. Ale z wyglądu rośliny i doniczki - niekoniecznie. To mi wygląda na kompletnie zbite podłoże, kompletnie nieprzepuszczalne. Moja propozycja: wyciągnij go z doniczki na jakąś gazetę, rozkrusz bryłę korzeniową, zobacz co się tam dzieje. Jeśli nie ma zgnilizny, posadź do nowej ziemi, próchniczej, wymieszanej z piaskiem i żwirem. Pamiętaj o drenażu na dnie. Podlej po przesadzeniu, ale niewiele, a potem nie podlewaj przez miesiąc. Powinien odżyć.
|
|
Na górę |
|
|
madzix
|
: 15.03.2013 07:03 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 14.03.2013 17:11 Posty: 24
Pochwały: 0
|
Dzięki wielkie tak zrobię :) Tylko teraz czekać do 15 aż skończę pracę :):) miłego dnia
|
|
Na górę |
|
|
Debra
|
: 15.03.2013 13:36 |
|
Rejestracja: 30.09.2012 20:06 Posty: 3215
Pochwały: 13
|
madzix pisze: dzięki wielkie tak zrobię :) tylko teraz czekać do 15 aż skończę pracę :):) miłego dnia No to miłej pracy. I napisz koniecznie - dla naszego wspólnego doświadczenia - jak wyglądały korzenie, może nawet zrób zdjęcia. Potem byłoby fajnie, jakbyś mogła dać nam znać, jak sobie zz radzi. Mam nadzieję, że się uda go uratować, bo ładny jest, a to taka 'żelazna' roślina
|
|
Na górę |
|
|
madzix
|
: 18.03.2013 10:46 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 14.03.2013 17:11 Posty: 24
Pochwały: 0
|
Niestety zdjęcia nie zrobiłam - nie przeczytałam Twojego posta, a kwiatka już przesadziłam Byłam w 5 sklepach, żeby kupić drenaż.. Udało mi się:) Wróciłam do domu i od razu zabrałam się za pracę... Do doniczki wsypałam drenaż - troszkę nowej ziemi i całą bryłę z kwiatkiem, następnie troszkę nowej ziemi, uklepałam i wlałam pół szklanki wody Korzenie - nie były zgniłe, z drugiej strony nie rozwalałam bryły z korzeniami tak do końca - bałam się, że nie przyjmie się Teraz tylko czekać Miesiąc bez podlewania, a po nim dam mu jakiś witaminki Muszę go uratować - to jest prezent od przyjaciółek na 25 urodziny ( a mam teraz 27)
|
|
Na górę |
|
|
Debra
|
: 18.03.2013 11:59 |
|
Rejestracja: 30.09.2012 20:06 Posty: 3215
Pochwały: 13
|
Mam nadzieję, że nie uklepałaś za mocno Ja na wierzch ziemi sypię takie grube podłoże dla storczyków. To ładnie wygląda, przy podlewaniu woda nie zbija ziemi, tylko powoli przesącza się w dół, no i trzyma wilgoć znacznie dłużej. Trzymam kciuki za tego urodzinowego zz i jakoś wierzę, że będzie dobrze. Powodzenia.
|
|
Na górę |
|
|
madzix
|
: 13.05.2013 07:45 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 14.03.2013 17:11 Posty: 24
Pochwały: 0
|
uważam, że kwiat jest uratowany.. od przesadzenia nie widzę żadnych chorobowych zmian. Nie żółkną mu liście. Dzięki wielkie za pomoc. Co prawda nie widzę, by wypuszczał nowe łodygi, ale zapewne na to trzeba poczekać :) dzięki jeszcze raz i do usłyszenia
|
|
Na górę |
|
|
elka
|
: 13.05.2013 08:13 |
|
Rejestracja: 24.03.2010 15:41 Posty: 33395 Lokalizacja: Wrocław
Pochwały: 61
|
Nowe przyrosty pewnie wkrótce wypuści, najważniejsze, że stan się nie pogarsza
|
|
Na górę |
|
|
madzix
|
: 21.01.2014 15:39 |
|
|
Ogrodnik stażysta |
|
Rejestracja: 14.03.2013 17:11 Posty: 24
Pochwały: 0
|
Hej hej, czas leczy wszystko:) Zastosowałam się do Waszych propozycji i mój ZZ wypuszcza nowe "Łodygi" Mam jednak pytanie.. Z moimi ZZ jest wszystko ok. Jeden jest bardzo odporny na wypuszczanie nowych liści, drugi ma się bardzo dobrze, a trzeci to same listki w ziemi – próbuje bawić się w rozmnażanie . Jednak zastanawia mnie czemu moje ZZ różnią się od ZZ mojej koleżanki. Jej ZZ ma ‘łodygi z liśćmi’ bardzo dlugie, ok. 60-80 cm, moje natomiast 30-40 cm. Czym jest spowodowana różnica. Czemu ja mam takiego niskiego ZZ, a ona dużego pięknego? Coś mogę zrobić?:-) dziękuję z góry za pomoc
|
|
Na górę |
|
|
Kto jest online |
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 16 gości |
|
Nie możesz tworzyć nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|
|