aniula89 pisze:
A stanowisko? Jedna jest w dosyć zacienionym miejscu. I ta z gruntu raczej z czego pamiętam nie miała liści w zimę.
Moje piwonie wszystkie dobrze kwitną , rosną w kilku miejscach, również w półcieniu. W palącym słońcu przez cały dzień bardzo szybko przekwitają. Tak początkowo posadziłam "Karl Rosenfield", bo chciałam żeby pięknie kwitła. Owszem kwitła, ale krótko, szybko osypywała płatki, rozrosła się i postanowiłam przesadzić bliżej cienia, gdzie rosną do dzisiaj, podzieliłam kępę i wyszły trzy.
Ta majowa na zdjęciu rośnie pod jabłonią i słońce dociera tam tylko rankiem, potem już nie a dobrze kwitnie.
Wszystkie piwonie bylinowe tracą liście na zimę, zimuje tylko kłącze i kiełkują na wiosnę od nowa. Jesienią jak liście zaschną i łodygi zaczną się zginać - ścinam do samej ziemi i jeśli nie chorowały daję na kompost.
Teraz jeszcze można nawozić piwonie (ja daję granulowany obornik, można kompost), do zimy zdąży się wzmocnić i zakwitnie w przyszłym roku.
Jeśli masz jakąś w gruncie, która nie kwitnie a już rośnie może kilka lat, to pod koniec sierpnia -początek września (termin jest bardzo ważny) możesz wykopać i sprawdzić stan korzeni, mogą być wygryzione dziury w kłączach, tak miałam z białą nn , albo była za głęboko posadzona. Te uszkodzone miejsca można wyciąć ostrym nożem i miejsca cięcia zasypać węglem drzewnym. Piwonie należy sadzić tak, by nad karpą ziemi było nie więcej jak 5 cm. Jeśli posadzisz za głęboko, nie zakwitnie.
Czyli przy przesadzaniu ważne są trzy rzeczy:termin , głębokość i jakość podłoża, które należy wzbogacić.
Autor postu otrzymał pochwałę