Mam ją ok. 2 lat i podlewam tylko jak czuję dotykowo, że ziemia jest sucha... rok temu nie było takiej sytuacji, na wiosnę zaczęła wtedy rosnąć jak szalona...
Stąd zaczęłam się martwić teraz... szczególnie, że uschnięte liście były zdecydowanie, te które dotykały okna - a nie myłam okna wcześniej etc. wiec żadne chemiczne środki nie miały wpływu... obok stał kaktus czy inne kwiatki i nic im nie było, tylko ten zaczął mieć takie listki...
Nie przesadzałam jej i nie wiem co oznacza termin "areka" - przepraszam, jestem laikiem mimo, że kwiatki dla mnie są ważne bardzo - coś tak jakby zamiast zwierzęcia w domu, żywa istota do której warto wracać, i o którą warto dbać.