Dziękuję Wam serdecznie za wszystkie życzenia. Chyba obecna pogoda sprawia, że w tym roku ze szczególną niecierpliwością oczekuję na kolorowy balkon, jaki sobie wymarzyłam.
Kasiu, goździki są jednoroczne, dwie odmiany i oczywiście bardzo pachnące. Kiedyś miałam dwuletnie, ale po pierwszym sezonie padły ofiarą jakiejś choroby, więc już nie ryzykuję.
Renato, uważam, że rośliny aby w pełni cieszyły i były ozdobą , powinny być odpowiednio wyeksponowane i wszystkie rosnące obok siebie muszą tworzyć coś na kształt artystycznego obrazu - a w jakim stylu, to już kwestia indywidualna. Zdarza się nierzadko, że w miarę wzrostu roślin przestawiam doniczki, ponieważ zostają zakłócone proporcje "obrazu".
Grzegorzu, wobec nasturcji odczuwam pewien sentyment, może związany z latami dzieciństwa gdy nasturcje dominowały w każdym przydomowym ogródku a moja droga do szkoły to z jednej strony stary park a z drugiej kamienice z miniogródkami.
W tym roku będę miała więc znowu nasturcje, w tym jedną odmianę o liściach pstrych. Bardzo jestem ciekawa, jakie kwiaty będą z tych interesujących mieszanek nasion, które zakupiłeś.
Nieco aktualności. Mam wrażenie, że w porównaniu do ubiegłego roku, siewki petunii rosną znacznie szybciej. W ubiegłym roku nie było jednak tak słonecznej pogody, jaka jest obecnie.
Załącznik:
1.jpg [ 100.91 KiB | Przeglądany 593 razy ]
Jedno z moich parapetowych poletek.
Załącznik:
2.jpg [ 196.69 KiB | Przeglądany 593 razy ]
Zaloguj się
Zarejestruj się
FAQ
Szukaj
Niebo urzekające, można tak patrzeć i patrzeć.Słoneczka życzę i miłej niedzieli. 
W ubiegłym roku rozpieszczałam sadzonki, były piękne a po posadzeniu do skrzynek w ciągu dwóch dni straciłam 4 największe. Huraganowy wiatr złamał je u nasady i nie było nawet co ratować.
A nasturcje pojawią się u Ciebie w tym roku?
. To również kwiaty, które bardzo lubię, a wywodzi się to również z czasów dzieciństwa, kiedy to się zjadało je w czasie zabawy..... Wtedy mieliśmy dziwne pomysły z jedzeniem kwiatów, ale na szczęście upodobaliśmy sobie jadalne - nasturcje, floksy..... Nie pamiętam, abyśmy inne zjadali 
