Elu,
pelargonia to jest jedna sadzonka, którą kupiłam w ubiegłym roku. Rosła w kompozycji z petuniami. Przechowałam ją zimą w kuchni na parapecie nie mając nadziei, że coś z niej ładnego będzie, bo okropnie się wyciągnęła i zbladła. Po radykalnym cięciu tej wiosny odżyła i tak się rozrosła. Z nasion nigdy pelargonii nie miałam a byłoby ciekawe nowe doświadczenie. Może w przyszłym roku się zdecyduję.
Agnieszko,
ja też nigdy nie widziałam zwisających lwich paszczek, ale spodobały mi się na fotografii i kupiłam nasiona. Nie mogę się więc doczekać ich rozkwitu. Dorosłe mają mieć około 30 cm długości.
Eukomis na każdym etapie rozwoju zmienia wygląd i z przyjemnością to dokumentuję.
Na balkonie codziennie coś nowego. Pomidorki mają już pierwsze maleńkie owoce.
Pozdrawiam
Mira