karol pisze:
Ja mam oczko i dlatego ostrzegam wszystkich bo to kosztuje dużo pracy np. czyszczenie oczka,chyba że zrobicie jakąś oczyszczalnię wody
Częste czyszczenie oczka to błąd. Przy częstym czyszczeniu usuwamy organizmy odpowiedzialne za równowagę biologiczną, która ma wpływ na klarowność wody. Nigdy nie czyszczę sadzawki , nawet wtedy gdy muszę spuścić wodę by ograniczyć nadmiernie rozrośnięte rośliny. Podczas tego zabiegu, dużą część wody wlewam do studzienki ( dwa kręgi betonowe ) i po skończonej pracy ponownie do sadzawki. Ostatni taki zabieg wykonałem osiem lat temu, a następny będzie w przyszłym roku gdy będę pogłębiał sadzawkę. Świeżą wodą uzupełniam ubytki ( parowanie ).
Na zdjęciu sadzawka po ośmiu latach od wymiany wody