No cóż, nie wszystko morduję, a już w ogóle nikogo nie morduję
Wiera, ciężko będzie przestawić myślenie na zabieranie crassulki ze słońca.... Jak rozsadzę to przedszkole to wtedy będzie łatwiej
Lecę chwalić się, mogę?
Nawet jak nie mogę to chwalę się i już. Czasami człowiek musi, inaczej się udusi.....
Zakwitła mi hoya globulosa
Załącznik:
f2d6e6ca-716b-43dd-be4e-c5c77ea5fe0c_crop_800x600.jpg [ 259.32 KiB | Przeglądany 496 razy ]
Załącznik:
516a7d8f-8bb4-4d65-a97c-164144367099_crop_800x600.jpg [ 254.04 KiB | Przeglądany 496 razy ]
Na dodatekkołkujaca od roku sadzonka gunung-gadink dla Kasi wykombinowała takie coś i teraz Kasia musi poczekać na kolejną sadzonkę, bo tej nie oddam
Kasiu, jeśli to czytasz, nie martw się, korzonki już są malutkie
Załącznik:
4b41c6e2-d51d-482b-89b8-c49e9484e6cb_crop_800x600.jpg [ 222.83 KiB | Przeglądany 496 razy ]
Wiem, że to dopiero zaczątek, ale tak samo miesiąc temu wygladał pokazany powyżej kwiatostan globulosy
Hoyomaniacy mnie na pewno zrozumieją.....
Mam też widoki na pierwsze kwiaty u carnosy rubra od "naszej Agi". I coś mi się majaczy na poluneurze,ale to jeszcze trochę jeśli w ogóle
A teraz jeszcze piękna się ustroiła