Kiedyś rozmnażałam tradycyjnie (=do doniczki z ziemią + worek "na łeb" dla ograniczenia parowania), ale to było dawno, może pojawiła się jakaś łatwiejsza metoda?

B.

_________________
Moje domowe rośliny cz.1 , cz.2 i cz.3

Ja z kolei wsadziłam do wody... I czekałam i czekałam na korzonki... Ale bezpośrednio do ziemi też wsadziłam... I rośnie u koleżanki.

_________________
taki zwykły ogródek
taki zwykły ogródek cz.II
taki zwykły ogródek cz.III
taki zwykły ogródek cz.IV

Oleandry muszą mieć już zdrewniałą łodygę, nie zieloną. Wszystkie wsadzałam do wody i czekałam na korzenie. Najprostszą metodą jest rozmnażanie z nasion, pod warunkiem, że roślina zawiąże nasienniki. Wyrastają z nasion wyśmienicie.
Ania

Jeszcze nie minął miesiąc, a kilka dni. Listki podniosły się już, nie są już tak zwiędnięte jak były. Podobno trzeba zmieniać im wodę co kilka dni. Moje sadzonki stoją w deszczówce. Miejmy nadzieję, że puszczą korzonki.

Tak bardzo gorąco, że nie ruszam się z domu. Tylko do sklepu bo muszę i na działkę po południu, gdy ochłodzi się trochę. A takiego kupiłam w biedronce, szczepiony

To ja na działkę nie jeżdżę, bo w domu mam o kilka stopni mniej, więc wolę tu sobie posiedzieć.

_________________
Wiedźmowata

Ja działkę mam za drogą, wystarczy przejść na drugą stronę i już jestem na działce. Nieraz to na działce jestem kilka razy. Coraz to cieplej jest i będzie, a to nie dobrze. Nic nie chce się robić

W kaktusach nic tak nie cieszy jak kwiatek. Mimo, że krótko go widać. U mnie właśnie zakwitł

Długo i nie zawsze w domu kaktusy kwitną.

Papryka rośnie, pomidory tak samo, ale jest bardzo sucho. Nic tak nie podleje roślin na działce jak deszcz, a deszczu jak nie było tak nie ma i nie wiadomo kiedy spadnie

Ale papryka wygląda zdrowo. Moje jakoś się zaparły i tylko jedna coś tam zawiązała.

_________________
Wiedźmowata