Trzeba prosić się o pomoc, bo nikt z własnej ręki nie zaproponuje Ci pomocy, a ja nie umiem o to prosić. Czasami ale bardzo rzadko. Przez kilka dni nikt nie skosił mi trawy na alejce koło mojej działki wiedząc, że nie mam czy i nie potrafię. Jest okropna znieczulica,

pluszowe uszy słonia

Coraz cieplej się robi, a papryka którą mam na działce lubi ciepło w nocy, teraz jeszcze małe warzywa są , ale jak podrośnie to będzie oy.

kaktusy wyniosłam z domku na słoneczko.

Ładnie się wiąże ta papryka.

_________________
Wiedźmowata

to gruntowa papryka, od początku była hodowana w gruncie. Wysadzałam ją po zimnej Zośce i tak rośnie w gruncie bez żadnej osłony.

Droga Paprotko, widzę że nikt nie reaguje na Twój żalpost, więc ja tu wtrącę swoje 5 groszy. Nie wiem jakie masz relacje z sąsiadami, ale tak jest ten świat urządzony, że jeżeli coś od kogoś potrzebujemy, to powinniśmy poprosić. Sąsiedzi nic nie muszą, ale mogą jeżeli im czas i zdrowie pozwala. To nie jest znieczulica, bo jednak od czasu do czasu Ci wykoszą. A co w zamian ? Zaproponowałaś im jakąś pomoc, kawkę, ciasto. . . . podziękowałaś im ? Zmień swój sposób myślenia, bo póki co to Ty nie jesteś fair pisząc tak o sąsiadach.
Pozdrawiam

Nie zgodzę się z Tobą. Na działce Ci co mają blisko mnie działkę wiedzą jaka jest sytuacja u mnie, wiedzą, że choruję na epilepsję i to ich nie obchodzi. Nie raz dziękowałam np, za to co ktoś mi zrobił. Jak tylko druga osoba z sąsiadów na działce czegoś potrzebuje to albo pożyczam albo płacę. Są tacy co boją się, że nie zapłacę np za skoszenie trawy. Może gdzieś indziej jest inaczej ale nie w takim małym miasteczku gdzie mieszkam.

Oczywiście w tym wypadku masz rację. Ale nie dziw się że tak napisałam, skoro pisałaś to w ten sposób , że można było odczytać, że tylko czegoś oczekujesz, ot zwykłe niedomówienie. No cóż, prawdą jest, że przyjaciół poznaje się w biedzie.
Głowa do góry, zdrówka życzę.

Wcale nie mam do Ciebie pretensji o Twój wpis.Ale tak jest jak się mieszka w małym miasteczku, prawie wiosce, bo tak się czuję, daleko mam do sklepów, by coś kupić. Jedynie to zostaje mi działka. Muszę kombinować jak i co zrobić, a wierz mi nawet nie umiem gwoździa wbić, bo ręka jedna jest niesprawna i noga. Po prostu prawostronny paraliż.

kupiłam ostatnio na targu

Za pomocą chwastoksu nawozu który niszczy chwast, oczyściłam trochę działki wczoraj. Robi się ciepło przez cały tydzień . W słońcu wszystkie kwitną krócej

lilie kwitną, ale ja nie mam ich dużo

Potrzebna mi rada co do rozmnażania oleandrów. Dostałam kilka sadzonek od znajomej wsadziłam do wody. Pierwszy raz rozmnażam te kwiaty.